Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowy kalendarz z Chrzanowa, w rolę modelek wcieliły się... urodziwe strażaczki

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
W górnym rzędzie od lewej: Kamila Cyran, Magdalena Ogal, Marcelina Ściebur, Katarzyna Brzóska oraz Wiktoria Porosło (w dolnym rzędzie od lewej) i Paulina Likus.
W górnym rzędzie od lewej: Kamila Cyran, Magdalena Ogal, Marcelina Ściebur, Katarzyna Brzóska oraz Wiktoria Porosło (w dolnym rzędzie od lewej) i Paulina Likus. Marta Hajda (www.zielonykadr.pl)
Pasją pięknych strażaczek jest niesienie pomocy. Tym razem swoich sił spróbowały w roli modelek. Trzeba przyznać, że wyszło im to znakomicie.

Ochotnicza Straż Pożarna w Chrzanowie to wyjątkowa jednostka. Niemal połowę załogi stanowią tam kobiety. Obecnie służy ich 15. - Nie tylko panowie potrafią gasić pożary - podkreśla Grzegorz Michalczyk, naczelnik OSP.

Chrzanowska jednostka po raz trzeci wydała własny kalendarz, jednak tegoroczny jest wyjątkowy. W rolę modelek wcieliły się panie, którym profesjonalną sesję fotograficzną wykonała Marta Hajda (www.zielonykadr.pl).

- Jesteśmy pod wrażeniem. Zdjęcia wyszły świetnie. Pani Marta wykonała kawał dobrej roboty - podkreśla Marcelina Ściebur, jedna biorąca udział w sesji. Jak mówi, na początku było trochę stresu, jednak znakomita atmosfera panująca na planie sprawiła, że ten szybko minął. - Pani Marta mówiła, jak mamy się ustawiać, co robić - tłumaczy. Podobało jej się pozowanie, jednak jak podkreśla, bycie modelką nie jest jej powołaniem. Woli nieść pomoc ludziom.

Podczas wernisażu zdjęć zorganizowanego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chrzanowie, rodzina i znajomi druhen podziwiali zdjęcia. - Wszystkim bardzo się podobały. Nie spotkałam się jeszcze ze słowami krytyki - dodaje Marcelina Ściebur.

Autorka zdjęć także jest bardzo zadowolona ze współpracy z modelkami - amatorkami. - Na co dzień też wykonuję sesje ludziom, którzy nie zajmują się zawodowo pozowaniem. Byłam więc w swoim żywiole. Najważniejsza jest atmosfera na planie - podkreśla Marta Hajda. Jej zdaniem, kluczem do sukcesu jest znalezienie wspólnego języka fotografa i modelki.

Wykonanie sesji zajęło im cały dzień. Trzeba było przygotować modelki, uczesać i zrobić makijaż. Następnie ustawić je w najciekawszych miejscach w strażnicy. Były też efekty specjalnie - sztuczny dym. Dzięki niemu oglądając zdjęcia, można odnieść wrażenie, że wykonywane były tuż po akcji.

- Dziewczyny świetnie się bawiły. Mocno się zaangażowały i wykazały dużą kreatywnością, szczególnie w doborze rekwizytów - podkreśla Marta Hajda.

Najwięcej czasu pochłonęła jej późniejsza obróbka zdjęć. Dobór kolorystyki, by zdjęcia były spójne i satysfakcjonowały autorkę. Marta Hajda ma już w planach realizację kolejnych projektów.

Ideą stworzenia kalendarza jest promocja chrzanowskiej jednostki, która specjalizuje się w ratownictwie medycznym, są w krajowym systemie ratownictwa. W zeszłym roku udało im się zakupić ambulans. Teraz potrzebne są pieniądze na remont strażnicy.

Wydrukowano tylko 100 sztuk kalendarza, ponieważ nie spodziewano się, że stanie się on takim hitem. Na każdy miesiąc jest inne zdjęcie. - Zostały pojedyncze sztuki. Jeśli będzie potrzeba, dodrukujemy kolejne - zapewnia Grzegorz Michalczyk.

Kalendarz można nabyć w siedzibie OSP przy ul. Śląskiej 20 w Chrzanowie. Nie ma on ustalonej ceny. Ludzie wrzucają do puszki wolne datki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wyjątkowy kalendarz z Chrzanowa, w rolę modelek wcieliły się... urodziwe strażaczki - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski