Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykluczyć oszalałych paranoików!

Redakcja
W poszukiwaniu wrogów panującej nam partii dobrano się do kibiców piłkarskich. W ciągu jednego tygodnia zrobiono z nich przybudówkę opozycyjnego PiS–u.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Bo teraz jest w Polsce tak, że gdy ktoś nie ceni obecnego rządu, w opinii rządowych mediów staje się PiS-owcem, czyli moherem, faszystą i smoleńskim oszołomem. Sytuacja jest dziwna, między innymi dlatego, że środowisko piłkarskie było społeczną bazą premiera Tuska, który z nich właśnie, z szalikowców, z kiboli się wywodzi. Propaguje Orliki, przechwala się nowymi stadionami, wyrywa się z obrad na wagary, by skopać na trawniku Schetynę i wykiwać Nowaka… W gruncie rzeczy futbol jest jedyną prawdziwą pasją tego napastnika. Chociaż historyk z wykształcenia – historyczną świadomością nie błysnął nigdy, a nawet wręcz przeciwnie. Natomiast jako piłkarz znany jest powszechnie. No i właśnie… Wygląda na to, że sam sobie podstawił nogę i sfaulował się osobiście. Stadionowa śpiewka "Donald, matole, twój rząd obalą kibole” nie brzmi sympatycznie. Odwetowe aresztowania uczestników zadymy w Bydgoszczy sprawiają jednak białoruskie wrażenie. Pewnie pokazowa srogość władzy potrwa jeszcze jakiś czas, by demonstrować nieustraszoną wolę walki ze społeczną patologią. Tak jak wcześniej walczono z pedofilią, dopalaczami, jednorękimi bandytami (z wyjątkiem niewinnych Rycha, Mira i Zbycha naturalnie).

A propos tych ostatnich panów, ich pogromca z komisji hazardowej, poseł Arłukowicz stał się właśnie ich politycznym kolegą.

Otrzymał propozycję nie do odrzucenia od premiera i przeskoczył z lewicy na prawicę. Ciekawy przypadek, choć po prawdzie ani PO nie prawica, ani SLD nie lewica, więc nie o poglądy tu chodzi, lecz o koniunkturę. Będzie Arłukowicz pełnomocnikiem rządu ds. osób wykluczonych w randze ministra. Mam prośbę do specjalistów, o sprawdzenie, czy w jakimkolwiek kraju istnieje taka ministerialna specjalność? O jakich i przez kogo "wykluczonych” tu chodzi? Może o takich, jakich chce wykluczyć zżycia publicznego I. Krzemiński w artykule "Zwierzęca nienawiść oszalałych paranoików” w "Rzeczpospolitej”. Polemizując z wcześniejszym tekstem J. Lichockiej pisze: "Ludzie którzy lubią prezentować się jako wykluczeni i zmarginalizowani, sami używają języka nacechowanego pogardą i skrajną zwierzęcą wręcz nienawiścią do tych, którzy mają inne zdanie”. I sam jest klinicznym przykładem zezwierzęconego szaleńca który popadł w obrzydliwą paranoję nienawiści do ludzi o innych poglądach.

Jeżeli uda się rządowi przy pomocy Arłukowicza wykluczyć przestępców z szeregów kibiców i "oszalałego paranoika” Krzemińskiego z debaty publicznej, może nowe ministerstwo wykluczeń rzeczywiście ma sens?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski