Kilkadziesiąt tysięcy złotych straciła jedna z hurtowni alkoholu w Wadowicach na kontaktach handlowych z nowotarską firmą reprezentowaną przed dwóch biznesmenów, którzy brali z hurtowni alkohol z odroczonymi terminami płatności. Prokuratura Rejonowa w Wadowicach postawiła zarzuty wyłudzenia towaru jednemu z kontrahentów, a drugi ukrywa się przed policją.
Policjantom udało się zatrzymać jednego z biznesmenów, drugi nadal się ukrywa. Wadowicka hurtownia straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Prokuratura Rejonowa w Wadowicach postanowiła wyłączyć do odrębnego postępowania sprawę poszukiwanego biznesmena. Zatrzymany przez policję podhalanin odpowie niebawem przed wadowickim sądem za wyłudzenie towaru. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że nic nie wiedział o tym, że jego firma i wspólnik nie przelewali pieniędzy na konto wadowickiej hurtowni.
(MPA)
Menedżer sportowy - zbawienie czy zło konieczne?