Kontrola w krajach "piętnastki" jest bardzo rygorystyczna
- Nasze prawo pracy jest dobre, nie gorsze niż unijne. Gdyby kierowcy go przestrzegali, to wypadków mielibyśmy znacznie mniej. Problemem podstawowym jest właśnie to, że kierowcy z własnej woli lub działając pod przymusem pracodawców łamią przepisy - mówi Grażyna Dąbska z Ministerstwa Infrastruktury. - Na szczęście, kontrola pojazdów w krajach "piętnastki" jest bardzo rygorystyczna. Mamy nadzieję, że po wejściu Polski do UE i u nas będzie ona taka sama.
Ustawa, która wejdzie w życie 1 stycznia przyszłego roku, dokładnie określa czas pracy kierowców. Prowadzący większe pojazdy (generalnie powyżej 3,5 tony lub powyżej ośmiu osób) będą mogli prowadzić pojazd maksymalnie przez 9 godzin w ciągu doby. Istnieje też możliwość przedłużenia do 10 godzin czasu prowadzenia pojazdu, ale nie więcej niż dwa razy w tygodniu.
Całkowity maksymalny czas prowadzenia pojazdu w okresie dwutygodniowym ma wynieść 90 godzin. Ponadto odpoczynek dobowy kierowcy powinien trwać nieprzerwanie przez co najmniej 11 godzin, z możliwością skracania do 9 godzin, jednak nie więcej niż trzy razy w ciągu tygodnia i pod warunkiem udzielenia odpoczynku wyrównawczego przed upływem następnego tygodnia.
Gdy auto będzie prowadzić dwóch lub więcej kierowców, każdy z nich powinien wykorzystać co najmniej 8 godzin nieprzerwanego odpoczynku w ciągu 30 godzin. Natomiast po 4,5-godzinnym czasie prowadzenia pojazdu kierowca będzie musiał mieć 45-minutową przerwę.
Nieco inne normy obowiązywać będą przy prowadzeniu mniejszych samochodów poniżej 3,5 t i poniżej 9 osób razem z kierowcą. W tym przypadku maksymalny czas prowadzenia wyniesie 10 godzin na dobę, po sześciu godzinach jazdy kierowca będzie musiał wykorzystać co najmniej 30-minutową przerwę. Czas pracy kierowców obejmie wszystkie czynności związane z przewozem, w tym załadunek i rozładunek oraz czynności administracyjne. Przedsiębiorca musi prowadzić ewidencję i kontrolę czasu pracy kierowców. - Podobne przepisy obowiązują i dzisiaj - mówi Grażyna Dąbska z Ministerstwa Infrastruktury. - Ale nie zawsze ewidencja jest prowadzona należycie, zwłaszcza że często kierowcy pracują dłużej niż pozwalają na to przepisy. Dlatego nowa ustawa zwiększa limit godzin nadliczbowych dla kierowców do 260 rocznie, w zamian jednak wymaga dokładnego prowadzenia ewidencji. Przy jej wypełnianiu pracodawca ma korzystać z odczytów tachografu.
(K.W.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?