Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyn Belotte też wiślakiem

SAS
Ma 188 cm wzrostu i, jak sam podkreśla, dysponuje dobrą szybkością i niezłym dryblingiem. - W Wiśle podoba mi się gra "dziewiątki" - Żurawskiego, ja najchętniej założyłbym koszulkę z numerem 10, aby uczcić pamięć zmarłego przyjaciela - powiedział.

Roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o 4 lata

   Kto spodziewał się jakiejś sensacyjnej transakcji krakowskiej Wisły w ostatnim dniu tzw. letniego okienka transferowego, ten się srodze zawiódł. Wczoraj roczny kontrakt z możliwością przedłużenia go o cztery lata podpisał tylko 19-letni Wyn Belotte, czarnoskóry napastnik z kanadyjskim paszportem, którego rodzice pochodzą z Haiti.
   Zanim Belotte złożył podpis na umowie, przygotowanej przez prawnika Tele-Foniki i prezesa Rady Nadzorczej Wisły SSA mec. Huberta Praskiego, długo przeglądał angielską wersję dokumentu, przez chwilę się nawet wahał i miał pewne zastrzeżenia. Ostatecznie związał się jednak z mistrzem Polski, co i tak jest znaczącym postępem w jego piłkarskiej karierze, bo do tej pory grał w drużynach młodzieżowych francuskiego Nantes, juniorskich reprezentacjach Kanady, a przez ostatni rok starał się przekonać do siebie szkoleniowców szwedzkiego Norrkoeping.
   O ile bez problemów będzie mógł Belotte występować w polskiej I lub III lidze, to nie wiadomo, czy UEFA zatwierdzi go do swoich rozgrywek. Problem w tym, że dopiero wczoraj dotarł do Polskiego Związku Piłki Nożnej ze szwedzkiej federacji certyfikat Kanadyjczyka i praktycznie nie było czasu na dokonanie niezbędnych formalności. - Będziemy zabiegać o udział Belotte’a w Pucharze UEFA, ale nie wiem, czy nam się to uda - stwierdził rzecznik krakowskiego klubu Jarosław Krzoska.
    (SAS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski