Przypomnijmy, że dane o przeciętnym wynagrodzeniu w Małopolsce podawane co miesiąc przez GUS obejmują wyłącznie pobory w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób i nie uwzględniają kilkuset tysięcy mikrofirm, w których zarobki są o około jedną czwartą niższe. Przeciętną płacę zawyżają dodatkowo pracownicy firm zajmujących się informacją i komunikacją oraz działalnością profesjonalną, naukową i techniczną. W ostatnim roku zatrudnienie w tych dwóch sekcjach małopolskiej gospodarki bardzo szybko rosło, a to windowało średnią pensję wojewódzką.
Wynagrodzenia w Małopolsce 2022: Kto zatrudnia i będzie zatrudniał
W całej Małopolsce pracuje obecnie ponad 1,5 mln osób, z czego w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających więcej niż 9 osób – prawie 526 tys. To o niespełna 2 procent więcej niż rok temu i nieco więcej niż przed pandemią, równocześnie mocno obniżyła się w ostatnim roku stopa bezrobocia (z 5,3 do 4,6 proc. na koniec listopada 2021). Co istotne, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw powyżej 9 osób jest obecnie w Małopolsce aż o 19 proc. wyższe niż w 2015 roku; dla porównania – w Polsce jest ono o 12 proc. wyższe.
Jak wynika z najświeższego komunikatu GUS, przeciętne zatrudnienie wzrosło w naszym regionie najbardziej w sekcjach: informacja i komunikacja (o 14,8 proc.!) oraz działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (o 11,3 proc.), czyli generalnie w tym obszarze gospodarki, w którym zarabia się zdecydowanie najlepiej. Spadek przeciętnego zatrudnienia odnotowano przede wszystkim w handlu i naprawie pojazdów samochodowych (o 2,7 proc.), budownictwie (o 2,1 proc.), a także m.in. w obsłudze rynku nieruchomości (o 1,9 proc.).
Przedsiębiorcy zastrzegają, że zmniejszenie zatrudnienia nie jest w tym wypadku spowodowane osłabieniem dochodów czy też brakiem popytu, lecz nasilającym się deficytem pracowników: ci starsi szybko się starzeją i odchodzą na emerytury, a młodych chętnych na ich miejsce po prostu nie ma. Wynika to przede wszystkim ze zmian demograficznych: roczniki odchodzące obecnie na emerytury liczyły po 700-800 tysięcy osób, a generacje wchodzące na rynek pracy liczą po 350-370 tys. osób. Nakłada się na to niechęć młodych do wykonywania niskopłatnej pracy fizycznej. Swoje dołożyła pandemia: w okresie lockdownów w 2020 i 2021 roku z handlu, gastronomii, hotelarstwa, turystyki, biznesu wolnego czasu i innych branż dotkniętych ograniczeniami odeszło mnóstwo doświadczonych pracowników i część z nich znalazło sobie inne, bardziej stabilne, a mniej stresujące zajęcia.
- Zmiana pracy jest dość łatwa, zwłaszcza w regionach o niskim poziome bezrobocia, jak Małopolska, a szczególnie w miastach, jak Kraków, gdzie realne bezrobocie zeszło do ok. 2 procent i tak naprawdę ofert pracy jest często więcej niż kandydatów. Przeszkodą w znalezieniu zatrudnienia może być tutaj tylko niedopasowanie kompetencji do potrzeb pracodawców
– tłumaczy Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Wśród 526 tys. Małopolan zatrudnionych w firmach powyżej 9 osób, aż 215 tys. pracuje w przemyśle (w tym 180 tys. w przetwórstwie przemysłowym); poziom zatrudnienia jest w tej niezwykle ważnej dla naszego regionu branży bardzo stabilny, wzrost rok do roku wyniósł blisko 2 procent. Drugie największe grono pracowników stanowią ci zatrudnieni w sekcji handel oraz naprawa pojazdów samochodowych – jest ich 102,5 tys. (w tej grupie 100 tys. stanowi sam handel, przede wszystkim detaliczny). Trzecie miejsce utrzymało budownictwo (42 tys.), ale po piętach depczą mu: działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (40,4 tys.) oraz informacja i komunikacja (38,8 tys.). W obu ostatnich sekcjach wzrost zatrudnienia był w minionym roku dwucyfrowy.
Ponad 30 tys. Małopolan pracuje w transporcie i gospodarce magazynowej, 26,4 tys. w administrowaniu i działalności wspierającej, 12,2 tys. w zakwaterowaniu i gastronomii (w rzeczywistości zatrudnienie w tej sekcji jest wielokrotnie wyższe, ale – jak już pisaliśmy wyżej - przywołane tu dane GUS nie obejmują mikrofirm), 11,3 tys. w dostawie wody, gospodarowaniu ściekami i odpadami oraz rekultywacji, 5,7 tys. w obsłudze rynku nieruchomości.
- Poziom zatrudnienia zarówno w Polsce, jak i Małopolsce mógłby być jeszcze wyższy, gdyby nie pogarszająca się sytuacja demograficzna: liczba osób w wieku produkcyjnym zmniejszyła się w naszym kraju w dwie dekady o blisko 1,5 mln
- mówi Monika Fedorczuk. W Małopolsce ów ubytek wyniósł ponad 100 tys., a trzeba do tego doliczyć przynajmniej drugie tyle względnie młodych ludzi, którzy na stałe wyemigrowali na Zachód.
Szansy na uzupełnienie braków kadrowych przedsiębiorcy upatrują w imigracji ze wschodu, głównie z Ukrainy, ale też z Białorusi. - Może temu sprzyjać zmiana przepisów, w tym wprowadzenie 24- miesięcznego okresu świadczenia pracy na podstawie oświadczenia pracodawcy, zamiast dotychczasowych 6 miesięcy w ciągu kolejno następujących po sobie 12 miesięcy.
Raczej nie będzie natomiast masowego powrotu Polaków z emigracji zarobkowej. Mimo rosnących płac w Polsce, dla wielu obywateli decyzja o zmianie kraju zamieszkania jest bardziej złożona niż tylko rachunek dotyczący wysokości wynagrodzenia. Nawet jeśli jakaś część Polaków powróci, nie zmieni to w istotny sposób sytuacji na rynku pracy, będziemy mieli zatem do czynienia z pogłębiającym się deficytem pracowników. To z kolei wymusi na pracodawcach kolejne podwyżki, zwłaszcza że koszty życia mocno wzrosną z uwagi na potężne podwyżki cen, głównie energii i gazu oraz usług – tłumaczy ekspertka.
Wynagrodzenia w Małopolsce 2022: gdzie będą podwyżki płac
- Rok 2021 przyniósł rekordowy wzrost przeciętnego wynagrodzenia wypłacanego w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób. Według danych za listopad średnia podwyżka wyniosła w skali roku 9,8 proc. W Małopolsce było to nawet 11,7 proc. Niewątpliwie do wzmocnienia oczekiwań pracowników przyczyniły się braki kadrowe odczuwane przez przedsiębiorstwa oraz rosnąca inflacja, która zmniejszała siłę nabywczą wynagrodzeń – podkreśla Monika Fedorczuk. Jej zdaniem, oczekiwania podwyżek ze strony pracowników w pierwszym kwartale 2022 r. mogą się nasilić, przede wszystkim pod wpływem szokującego dla większości rodzin wzrostu kosztów utrzymania domów i mieszkań.
Lewiatan przewiduje podwyżki na poziomie 7 procent, ale już dziś widać, że oczekiwania pracowników mogą być znacznie wyższe, zwłaszcza że prezes NBP podniósł właśnie swe prognozy dotyczące inflacji: w 2022 roku ma ona wynieść średnio 7,1 proc., a w niektórych okresach (czerwiec 2022) przekraczać 8 proc. Zważywszy, że tegoroczne podwyżki płac w sektorze przedsiębiorstw znacznie przebiły poziom inflacji, a sytuacja na rynku pracy nadal będzie osłabiać negocjacyjną pozycję pracodawców – w większości branż można się spodziewać dwucyfrowych podwyżek wynagrodzeń.
A jaki mamy punkt startu? Oto małopolska lista płac według branż u progu 2022 roku. Jeśli chcesz się z nią zapoznać, kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Strefa Biznesu - Co z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?