– Ciężko pracujemy już na __długim basenie – mówi Przemysław Ptaszyński, trener oświęcimskiego zawodnika, który także sprawuje opiekę nad innymi kraulistami ze Szczecina, czyli Filipem Zaborowskim i Marcinem Kaczmarskim. – _Zajęcia w basenie łączymy z siłownią. W __wodzie chłopcy muszą pokonać 80 km tygodniowo – _dodaje Ptaszyński.
– Ciężki trening mi nie przeszkadza. Czuję się w nim jak... ryba w wodzie – mówi Wojdak.
Pierwotnie kadra Polski miała pojechać do Stanów Zjednoczonych, a zgrupowanie za oceanem miało się zakończyć udziałem w Grand Prix na Florydzie. Krajowa centrala musiała jednak zmienić plany. To dlatego, że w Ministerstwie Sportu i Turystyki raz jeszcze postanowiono przeanalizować projekty przedstawione przed krajowe związki. Zawodnicy wraz z trenerami liczyli na konfrontację z Amerykanami, co zaowocowałoby z pewnością nowymi doświadczeniami, ale z drugiej strony przygotowanie siłowe można przecież przeprowadzić w kraju.
– Wojtek przeszedł już do seniorskiego pływania, więc dla niego docelową imprezą są seniorskie mistrzostwa Polski, które na przełomie maja i czerwca odbędą się w Szczecinie – przypomina trener Ptaszyński. – Jeszcze rok temu musiał godzić seniorskie starty z juniorskimi, więc w pewnym momencie przyszło przeciążenie. Teraz może się skupić na pracy przygotowującej go do wypełnienia minimum na mistrzostwa świata w __Kazaniu, które będą jego seniorskim debiutem.
Pierwszym sprawdzianem dla Wojdaka będzie Grand Prix Polski w Kozienicach. Dwudniowe zawody rozpoczną się 28 lutego. – Wojtek Wojdak ma jeszcze zaplanowany start w Grand Prix Danii, ale to już po Kozienicach – wyjawia trener Ptaszyński. – To będzie dla niego weryfikacja możliwości. Zawody w Danii będą miały mocną obsadę. Wielu zawodników przyjedzie wypełniać minima na Uniwersjadę, która 4 lipca rozpocznie się w Korei. Jeśli już w Danii Wojtkowi udałoby się wypełnić kwalifikację na mistrzostwa świata, to jednak będzie musiał ten wynik powtórzyć w mistrzostwach Polski w Szczecinie, bo tam krajowa centrala ustaliła termin walki o przepustkę do __Kazania.
Wojdak już rok temu na 1500 m kraulem popłynął na miarę wyniku olimpijskiego, więc Kazań powinien być formalnością. – Taki wyczyn dopinguje mnie do __pracy, nie uspokaja – deklaruje Wojdak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?