To nie jest niespodzianka. Bardzo wysokie poparcie mieszkańców powiatu myślenickiego uzyskało w niedzielę Prawo i Sprawiedliwość, słabo wypadła Zjednoczona Lewica i PSL.
Myślenice znów będą miały swojego posła - po Marku Łatasie zostanie nim Jarosław Szlachetka. Mandatu nie uzyskała ponownie posłanka Joanna Bobowska z Platformy Obywatelskiej.
Gmina Myślenice: słaby wynik PSL
W gminie Myślenice do urn poszło 58,15 proc. uprawnionych wyborców. Głosowanie wygrał PiS z wynikiem znacznie lepszym niż w całym kraju - 55,75 proc. Na drugim miejscu uplasowała się PO, uzyskując 17 proc. - to większe poparcie niż w każdej z pozostałych gmin powiatu myślenickiego. Na trzecim miejscu znalazł się ruch Pawła Kukiza z wynikiem 7,26 proc. i Nowoczesna Ryszarda Petru z niewiele niższym rezultatem - 7,21 proc. Partia KORWiN uzyskała 5,09 proc. głosów, Zjednoczona Lewica 3,14 proc., a partia Razem 2,28 proc. Bardzo niski wynik odnotował PSL - 1,81 proc.
Ogromna przewaga w powiecie
W całym powiecie myślenickim do urn poszło 55,4 uprawnionych wyborców. Oddano ponad 5,3 tys. ważnych głosów i prawie 2 tys. głosów nieważnych. Znamy także wyniki wyborów w gminach powiatu myślenickiego.
WYNIKI WYBORÓW PARLAMENTARNYCH: SONDA
Autor: Joanna Urbaniec
W większości okręgów Prawo i Sprawiedliwość z miażdżącą przewagą wygrało z Platformą Obywatelską. PiS uzyskał ponad 70 proc. w Pcimiu i Tokarni, 64,4 proc. w gminie Wiśniowa, 53,9 proc. w Dobczycach, 57,1 proc. w Raciechowicach, 58,9 proc. w Sieprawiu i 55,7 proc. w Sułkowicach. We wszystkich tych okręgach kandydaci PO zebrali od 8 do 16 proc.
Drugi raz Bisztyga nie dogonił Pająka
Po raz drugi wyborczą porażkę poniósł Stanisław Bisztyga. W wyborach do Senatu, podobnie jak cztery lata temu, kandydat Platformy Obywatelskiej w okręgu nr 30 przegrał z Andrzejem Pająkiem z PiS. W 2011 roku porażka Bisztygi była wręcz minimalna - zaledwie 82 głosami.
Wtedy Platforma zastanawiała się nad wnioskiem odwoławczym do Państwowej Komisji Wyborczej w kwestii ponownego przeliczenia kart do głosowania. Polityków PO niepokoił fakt, że liczba nieważnych głosów oddanych w okręgu 30, stanowiła ponad 3,5 proc. wszystkich głosów.
W tych wyborach nie może być już mowy o jakichkolwiek pomyłkach w liczeniu głosów. Bisztyga otrzymał zaledwie 32,3 proc. głosów, przegrywając nawet w rodzinnych Myślenicach. Natomiast Andrzej Pająk zdobył w sumie poparcie 52,6 głosujących.
Wczoraj Stanisław Bisztyga nie chciał komentować tego wyniku.
Rozmowa z Jarosławem Szlachetką, nowym posłem z Myślenic
- Wszystko wskazuje na to, że uzyskał Pan mandat poselski, otrzymując ponad 9 tysięcy głosów. Jaka była pierwsza reakcja?
- Oczekiwaniu na wyniki towarzyszyły duże emocje. Bardzo się cieszę, że udało mi się zdobyć zaufanie tak dużej liczby wyborców z Myślenic i całego powiatu, pomimo brudnej kampanii, z którą również musiałem się zmierzyć.
- Ktoś chciał Panu zaszkodzić?
- Najpierw, na łamach lokalnej gazety myślenickiej poseł Marek Łatas zarzucał mi nieprawidłowości w prowadzeniu kampanii samorządowej. Za te bezpodstawne i bezprawne oskarżenia wniosłem pozew w trybie wyborczym. Pan Łatas przegrał proces i zgodnie z orzeczeniem sądu musi przeprosić mnie na łamach prasy. Następnie nieznani sprawcy zniszczyli 17 moich banerów wyborczych w ciągu jednej nocy pod koniec kampanii.
- Niewątpliwie poseł Łatas mógł być Pana poważnym w wyborach. Myśli Pan, że jego nieobecność w ogóle na liście miała wpływ na pański wynik?
- Nie będę tego komentował. Każdy widzi, jakie są wyniki. A o nieobecności Marka Łatasa na liście PiS trzeba rozmawiać z samym zainteresowanym.
- W ubiegłym roku przegrał Pan wybory na burmistrza Myślenic. Nie został Pan też starostą, chociaż Prawo i Sprawiedliwość zdobyło większość w radzie powiatu. Czy sukces w wyborach do Sejmu to rewanż za poprzednie porażki?
- Nie traktuję tego w kategoriach rewanżu. Uważam, że kierownictwo partii doceniło moją dotychczasową pracę społeczną i samorządową na rzecz lokalnej społeczności. To wyborcy zweryfikowali moją wiarygodność i zdecydowali, że oddadzą głos właśnie na mnie.
- Czym będzie się Pan zajmował w Sejmie?
- Chciałbym dbał o rozwój kultury fizycznej i sportu w regionie, a także o kwestie związane z kulturą i ochroną zabytków. Będę też zabiegał o rozbudowę zakopianki i poprawę bezpieczeństwa na odcinku Głogoczów-Myślenice oraz o sprawy związane z regulacją Raby.
Rozmawiała Sylwia Nowosińska
* Jarosław Szlachetka jest absolwentem krakowskiej AWF, Wyższej Szkoły Europejskiej i UJ. Angażuje się w działalność Towarzystwa Sportowego „Sokół” Myślenice, jest też radnym sejmiku wojewódzkiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?