Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyobraźcie sobie najśmieszniejszego ptaka na ziemi

Grzegorz Tabasz
Wiecie, jak wygląda nasz najśmieszniejszy ptak? Nie? To wyobraźcie sobie maleństwo wielkości zabiedzonego wróbla, z bardzo długim ogonkiem, głowa jak piłeczka do ping-ponga i dziubkiem jak złamana zapałka. Byłbym zapomniał: całość w kolorze bieli i czerni lekko muśniętej różem.

Wypisz, wymaluj dziełko impresjonisty. Tak prezentuje się raniuszek. Wypatrzyłem w plątaninie krzewu tawuły. Ptaszek z gracją kołysał się na końcach wiotkich gałązek, gdzie wyszukiwał swój obiad: owadzie jaja, zimujące pająki i inne niewidoczne dla nas stworzonka.

Nigdy nie zobaczycie go na ziemi, grubszych konarach czy przy najlepiej zaopatrzonym karmniku. Nie zwabi go najtłuściejsza słonina czy smakowite nasiona. Kiedyś podrzucałem specjalnie dla niego lekko zmielone nasiona maku. Ani nań nie spojrzał. Tak na prawdę nie chodzi o to, czy jest uparty czy może płochliwy. On po prostu nie ma konkurencji w miejscu, gdzie się stołuje. Żadna sikorka czy kowalik, które mogłyby współzawodniczyć z nim o taki sam pokarm, nigdy nie poradzą sobie z bieganiem po końcówkach gałązek. Są po postu zbyt ciężkie i za mało zwinne. Zaś raniuszek jest tak filigranowy i tak lekki jakby składał się z samych piór, iż tylko lekko uginał koniuszki gałązek tawuły.

Czy można z takiej profesji wyżyć? Można. Raniuszki nie odlatują na zimę w cieplejsze miejsca, tylko żyją z tego co sobie uzbierają. Skoro potrafią przetrwać zimę, ich sposób na życie musi byś po prostu skuteczny.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski