Wypisz, wymaluj dziełko impresjonisty. Tak prezentuje się raniuszek. Wypatrzyłem w plątaninie krzewu tawuły. Ptaszek z gracją kołysał się na końcach wiotkich gałązek, gdzie wyszukiwał swój obiad: owadzie jaja, zimujące pająki i inne niewidoczne dla nas stworzonka.
Nigdy nie zobaczycie go na ziemi, grubszych konarach czy przy najlepiej zaopatrzonym karmniku. Nie zwabi go najtłuściejsza słonina czy smakowite nasiona. Kiedyś podrzucałem specjalnie dla niego lekko zmielone nasiona maku. Ani nań nie spojrzał. Tak na prawdę nie chodzi o to, czy jest uparty czy może płochliwy. On po prostu nie ma konkurencji w miejscu, gdzie się stołuje. Żadna sikorka czy kowalik, które mogłyby współzawodniczyć z nim o taki sam pokarm, nigdy nie poradzą sobie z bieganiem po końcówkach gałązek. Są po postu zbyt ciężkie i za mało zwinne. Zaś raniuszek jest tak filigranowy i tak lekki jakby składał się z samych piór, iż tylko lekko uginał koniuszki gałązek tawuły.
Czy można z takiej profesji wyżyć? Można. Raniuszki nie odlatują na zimę w cieplejsze miejsca, tylko żyją z tego co sobie uzbierają. Skoro potrafią przetrwać zimę, ich sposób na życie musi byś po prostu skuteczny.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?