Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypada w końcu zwyciężyć

Piotr Tymczak
W rundzie jesiennej „Biała Gwiazda” bez większych problemów wygrała z Widzewem 3:0
W rundzie jesiennej „Biała Gwiazda” bez większych problemów wygrała z Widzewem 3:0 Fot. ANDRZEJ BANAŚ
Piłka nożna. Dziś o godz. 18 „Biała Gwiazda” zagra w Łodzi z Widzewem, który zajmuje ostatnie miejsce w ekstraklasie. Wiślacy chcą przerwać serię pięciu ligowych spotkań bez wygranej. Do kadry powraca kapitan Arkadiusz Głowacki.

Piłkarze Wisły ostatni raz wygrali w lidze 23 lutego w derbach z Cracovią. Do Łodzi na mecz z Widzewem pojechali z myślą o zdobyciu trzech punktów. Mają jednak na uwadze, że rywale w tym roku wszystkie spotkania w roli gospodarzy zremisowali, w tym m.in. z Lechem Poznań.

Przyczyną ostatnich naszych niepowodzeń było to, że nie graliśmy w optymalnym składzie. Gdy wszyscy byli zdrowi, to dawaliśmy sobie radę z każdym rywalem. A jak czasem brakowało pięciu podstawowych zawodników, to już było to niemożliwe – tłumaczy trener Wisły Franciszek Smuda. – Już w ubiegłym roku było wiadomo, że bez wzmocnień nie jesteśmy w stanie regularnie wygrywać.

Od początku tej rundy nie grają Marko Jovanović (choroba) i Rafał Boguski (kontuzja). W dzisiejszym meczu szkoleniowiec wiślaków nie bierze też pod uwagę występu Dariusza Dudki, który dochodzi do pełni sił po urazie. Do składu wraca natomiast kapitan i podpora zespołu Arkadiusz Głowacki, który pauzował dwa mecze z powodu czerwonej kartki. Z anginy wyleczyli się Gordan Bunoza i Ostoja Stjepanović.

Trener Smuda nie chce słyszeć o tym, że przemęczył piłkarzy podczas zimowych przygotowań. – Zawodowy piłkarz decyduje o swojej formie. Jak jest za dużo ćwiczeń, to przychodzi do trenera i mówi o tym. Tak samo robi, jak jest ich za mało. Tak się zdarza, także w __tej drużynie – wyjaśnia szkoleniowiec.

Denerwuje się także, gdy słyszy opinie, że za bardzo przywiązuje się do niektórych zawodników, nawet jak są w słabszej formie. – Takie teksty olewam – kwituje Smuda. – Jak trenowałem reprezentację Polski, to też to słyszałem. Kiedy nie masz drugiego zawodnika o takich samych umiejętnościach, to nie wolno nic zmieniać, jeśli nie ma konieczności – dodaje „Franz”. Przyznaje, że w ostatnim meczu z Zagłębiem w Lubinie (1:3) nie chciał zmieniać żadnego piłkarza. – Musiałem zrobić zmiany, skoro o nie prosili zawodnicy. Gdyby nie to, pewnie dogralibyśmy w Lubinie do __końca, prowadząc1:0 – mówi trener.

W Lubinie wiślacy prowadzili grę, ale mało strzelali. –_ Zgadzam się, że jesteśmy zbyt mało groźni w polu karnym. Gdybyśmy mieli Pawła Brożka w formie z jesieni, tobyśmy słyszeli: „Ale to jest drużynka”. Nie strzelamy, nie ma drużynki. Jeżeli masz jednak jednego napastnika, to trzeba na niego dmuchać i chuchać. Jakie mogę mieć do Pawła pretensje? Musimy robić wszystko, aby go postawić na nogi _– wyjaśnia trener.

Szkoleniowiec nie zamierza też dać odpocząć bramkarzowi Michałowi Miśkiewiczowi. Ten w Lubinie popełnił błędy, po których Wisła straciła dwie bramki. Smuda wspomina mecz Wisły z Widzewem w Łodzi z 2001 roku, w którym prowadzony przez niego krakowski zespół przegrał 2:3 (ostatnie ligowe zwycięstwo Widzewa nad „Białą Gwiazdą”). Wtedy_dwa gole dla łodzian padły po błędach Artura Sarnata. _

_– Później graliśmy z Barceloną i Sarnat bronił fantastycznie. Miśkiewicz dostaje więc szansę, __musi naprawić swoje błędy _– mówi trener Smuda.

Dla trenera wizyta na stadionie Widzewa to powrót sentymentalny. Z tą drużyną „Franz” zdobywał mistrzostwo Polski i awansował do Ligi Mistrzów. – Przeżyłem tam wiele wspaniałych chwil. Widzew pokazał niezłą grę w ostatnim meczu z Cracovią (1:1 na wyjeździe – przyp.)._ Wniosek jest więc taki, że możemy mieć trudniej niż w poprzednim spotkaniu w Lubinie _– prognozuje Smuda.

Widzew ostatni raz wygrał w Łodzi 13 kolejek temu, na początku listopada. Jesienią Wisła pokonała go u siebie 3:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski