Wypłacą z oszczędności...

W Oświęcimiu

Aby wypłacić w terminie podwyżki wynikające z nowelizacji Karty Nauczyciela budżet miasta będzie musiał wyłożyć prawie 1,1 mln zł. W Oświęcimiu jest ok. 500 nauczycieli. Władze miasta liczą, że uda im się odzyskać z Ministerstwa Edukacji Narodowej 800 tys. zł z tej kwoty. Pozostała część przewidziana jest na podwyżki nauczycielom w przedszkolach, czego nie obejmuje już subwencja oświatowa. Jutro decyzję o uruchomieniu tych środków z budżetu ma podjąć Rada Miasta.
W sprawie regulaminu podwyżek zarząd zawarł porozumienia z nauczycielskimi związkami zawodowymi. Jeśli Rada Miasta przyjmie uchwałę, to w ciągu miesiąca nowe zasady powinny zostać wprowadzone w życie i wypłaty podwyżek powinny nastąpić przed 1 października.
Średnia podwyżka dla nauczycieli w szkołach wyniesie ok. 303 zł, a w przedszkolach 196 zł. Nie oznacza to, że taką właśnie podwyżkę otrzyma każdy nauczyciel. Zgodnie z nowymi zasadami część nauczycieli w ogóle może jej nie otrzymać. W przypadku szkół podstawowych i gimnazjów ze względu na wyższe niż dopuszcza regulamin zarobki, podwyżka może ominąć 29 nauczycieli. Podwyżek minimalnych do 35 zł może oczekiwać ok. 30 nauczycieli, a 387 w granicach do 500 zł.
W przypadku przedszkoli na 107 zatrudnionych tutaj nauczycieli w tej chwili "za wysokie" zarobki ma 32, 11 może liczyć tylko na podwyżkę minimalną do 29 zł, a 64 od 30 do 290 zł.
Pieniądze na wypłaty dla nauczycieli władze miasta znalazły w oszczędnościach inwestycyjnych. Liczą jednak, że w szybkim czasie zostaną one zwrócone, a w przypadku zbyt długiego zwlekania z przekazaniem subwencji przez ministertwo nie wykluczają dochodzenia swoich roszczeń finansowych przed sądem.