Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypoczynek wciąż bez gwarancji. Turystów to jednak nie zniechęca.

Maciej Pietrzyk
Wyjazdy. Chociaż od upadku biura podróży Sky Club minęły już niemal dwa lata, wciąż nie udało się wprowadzić rozwiązań, które lepiej chroniłyby turystów w przypadku bankructwa organizatora urlopu. Mimo to chętnych na zakup zagranicznych wczasów przybywa.

Po upadku w 2012 r. Sky Clubu i kilku innych biur podróży Ministerstwo Sportu i Turystyki zapowiedziało szybkie wprowadzenie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (TFG). Szanse, że wejdzie on w życie przed letnim sezonem, są jednak bliskie zeru.

Dzięki TFG w przypadku bankructwa biura podróży turyści mieli zyskać pewność spokojnego powrotu do kraju oraz otrzymania odszkodowania za zepsute wakacje. To zdecydowanie ograniczyłoby możliwość powtórki sytuacji sprzed lat, kiedy tylko sam Sky Club pozostawił za granicą blisko 5 tys. swoich klientów (jedynie województwo mazowieckie dopłacało do ich powrotów), a kilkanaście tysięcy innych osób musiało zapomnieć o wykupionym wyjeździe (w zależności od terminu zakupu wycieczki odzyskali jedynie 38 albo 70 proc. wydanej kwoty).

Przed letnim sezonem turystycznym osoby planujące wypoczynek w zagranicznych kurortach dodatkowej gwarancji niemal na pewno nie zyskają. Resort sportu do tej pory zdołał przygotować jedynie założenia do projektu ustawy o TFG. A żeby nowe przepisy mogły wejść w życie, musi jeszcze stworzyć projekt ustawy, który przyjmie rząd, a następnie przejdzie on długą drogę przez Sejm i Senat, by na koniec zostać zaakceptowany przez prezydenta.

– _Pierwszym realnym terminem wydaje się przyszły rok. Pod __warunkiem, że naciski branży turystycznej nie zablokują projektu _– mówi Marek Sobczyk, ekspert turystyczny.

Część branży turystycznej twierdzi bowiem, że wprowadzenie TFG byłoby dla firm turystycznych zbyt kosztowne. – Biura podróży, by mogły funkcjonować, nie mogą zostać przytłoczone kolejnymi dodatkowymi opłatami – mówi Tomasz Rosset, sekretarz generalny Polskiej Izby Turystyki.

Opłaty, które miałyby trafiać do TFG, nie wydają się jednak przytłaczające. Zgodnie z ministerialnym projektem składka od jednej wysłanej na wypoczynek osoby nie byłaby wyższa niż 30 zł. – Nawet gdyby cała ta kwota została przeniesiona na klientów, to jest ona na tyle niska, że nie zniechęci do zakupu wycieczki. Jeżeli biura wezmą ją na siebie, to też od tego nie zbankrutują – ocenia Sobczyk.

TFG miałby stanowić drugi filar zabezpieczeń przy upadku biura podróży. Pierwszym są gwarancje ubezpieczeniowe lub bankowe, które w ubiegłym roku zostały zdecydowanie podwyższone. Przykładowo biuro podróży korzystające z transportu czarterowego i pobierające przedpłaty do 30 dni przed rozpoczęciem wycieczki, musi zapłacić nie mniej niż 149 tys. euro za sezon, czyli ponaddwukrotnie więcej niż wcześniej.

Zdaniem Krzysztofa Piątka, prezesa Polskiego Związku Operatorów Turystycznych, dopiero wprowadzenie TFG da klientom pewność, że nie zostaną przez biuro podróży oszukani. – _Zostaną objęci specjalną ochroną, a i ich bezpieczeństwo będzie już w stu procentach zapewnione _– mówi Piątek.

Dotychczasowy brak gwarancji nie zniechęca na razie turystów. Po serii upadków biur podróży w 2012 r., w ubiegłym sezonie Polacy bez obaw i zarazem masowo ruszyli do biur podróży. Na zagraniczne wycieczki wyjechało rekordowe ponad 1,7 mln osób.

Tegoroczny sezon może być jeszcze lepszy. Według danych Polskiego Związku Operatorów Turystycznych liczba kupowanych wakacyjnych wyjazdów jest nawet o kilkadziesiąt proc. wyższa niż przed rokiem. Wśród najpopularniejszych wakacyjnych kierunków są Egipt, Grecja, Turcja i Hiszpania.

Do Turcji łatwiej

* 10 kwietnia Turcja zmienia swój system wizowy. Turyści chcący odpoczywać w kraju nad Bosforem nie będą już – jak do tej pory – wykupować wizy na lotnisku po przylocie. Wszystko załatwią na stronie internetowej: evisa.gov.tr (płatność kartą kredytową). Rząd turecki zapowiedział wprowadzenie ułatwień dla Polaków. Niewykluczone, że zniesione zostaną opłaty za wizę (15 euro lub 20 dolarów). Szczegóły ułatwień nie są jeszcze znane.

Tymczasem w obecnej chwili, w związku z protestami społecznymi na terenie znacznego obszaru Turcji, polski resort spraw zagranicznych zaleca zachowanie ostrożności w tym kraju i unikania publicznych zgromadzeń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski