Wypowiedzą umowy

Z informacji Zarządu RT, które dotarły do naszej redakcji wynika jednak, że tak czarny scenariusz w grę nie wchodzi. Podpisując umowy z dostawcami surowca, spółka zabezpieczyła się na wypadek zmiany podstawy prawnej funkcjonowania rynku biopaliw w Polsce. - Znaczące pogorszenie rentowności produkcji biopaliwa, przy nowych, obecnie obowiązujących przepisach podatkowych, wymusza konieczność renegocjacji zawartych przez Rafinerię Trzebinia SA kontraktów na dostawy oleju rzepakowego, służącego do produkcji biodiesla. Rafineria może albo wypowiedzieć umowę zjednomiesięcznym terminem wypowiedzenia - iwtakim przypadku będzie musiała zrealizować jednomiesięczne odbiory oleju rzepakowego - albo alternatywnie może zgodzić się zapłacić niższą karę umowną, nie realizując wtakim przypadku już odbiorów surowca - wyjaśnia Grażyna Kuś, prezes zarządu Rafinerii Trzebinia. Okazuje się, że już w momencie zawierania pięcioletnich umów z dostawcami oleju rzepakowego, spółka - ze względu na niestabilne przepisy podatkowe - zabezpieczyła się na wypadek zmiany ulg w akcyzie skutkujących wstrzymaniem produkcji ON BIO. Dlatego w umowach znalazł się zapis przyznający spółce uprawnienie do wypowiedzenia umowy z terminem jednomiesięcznym w przypadku zmiany podstawy prawnej funkcjonowania rynku biopaliw w Polsce, w tym również przepisów podatkowych.
Nie wiadomo na jaki czas produkcja biodiesla została wstrzymana. Instalacja ma ruszyć, gdy zmienią się przepisy i wytwarzanie ON BIO znów będzie rentowne. Na razie Zarząd chce się skupić na sprzedaży estrów Fame za granicę. Liczy, że i tu biodiesel spotka się z zainteresowaniem odbiorców. Na rynkach krajowych ze względu na swoją wysoką jakość i atrakcyjną cenę sprzedawany był z powodzeniem od ponad dwóch lat. Jego jakość została potwierdzona m. in. godłem promocyjnym "Teraz Polska".
(LIZ)