Wyprawa do "jaskini lwa"

O wejście do I ligi koszykarek

   Tarnowiankom przyjdzie dzisiaj bowiem zmierzyć się w wyjazdowym meczu (początek o godz. 16) z liderem, krakowską Koroną, która w rozegranych dotychczas dwunastu pojedynkach doznała jednej tylko porażki. Krakowianki przez pierwszą rundę rozgrywek przeszły jak przysłowiowa burza, odnosząc w dziewięciu spotkaniach komplet zwycięstw. Ich zwycięską passę przerwał dopiero w dziesiątej kolejce MLKS Rzeszów, wygrywając na własnym parkiecie 76-70. Kolejne dwa spotkania zakończyły się jednak pewnymi wygranymi krakowianek, które w Mysłowicach wygrały z tamtejszym UKS-em MOSiR 85-71, a w meczu rozgrywanym przed własną publicznością zwyciężyły 77-60 CKiS Skawina. Tydzień temu zespół Korony zmierzyć miał się w bardzo ważnym dla układu tabeli meczu z GTK Gorlice, pojedynek ten ze względu na protest sędziów został jednak odwołany. Pierwsze spotkanie obu rywalizujących dzisiaj w Krakowie zespołów zakończyło się pewną wygraną Korony 106-61.
   - W tej lidze są spotkania, w których możemy pokusić się o zwycięstwo oraz takie, w których możemy jedynie uczyć się koszykówki. Mecz z Koroną raczej należał będzie do tej drugiej kategorii i jedziemy do Krakowa głównie po to, aby jak najwięcej się nauczyć. Nie oznacza to oczywiście, że nie spróbujemy podjąć walki, realnie oceniając, uważam jednak, że dziesięciopunktowa porażka byłaby dla nas bardzo dobrym wynikiem - mówi szkoleniowiec MKS-u PM Roleski, Mariusz Siedlik. - Jeśli chodzi o skład, w jakim zagramy z Koroną, niewiele będzie się on różnił od tego z poprzedniego meczu. Nadal nie zagra Agnieszka Kułaga, będę miał jednak nieco większe pole manewru, gdyż do drużyny dołączy Kaśka Kawa. Poza tym nastąpi jedynie drobna wymiana, gdyż po chorobie do zespołu powróci Kaśka Cierniak, nie będę natomiast mógł skorzystać z usług chorej Aliny Kłosowicz. (STM)