Siedlec, Lwów, Użgorod
Oprócz młodych ludzi, którzy stanowili większość liczącej ponad czterdzieści osób grupy, na Ukrainę pojechał też w tym roku Zespół Śpiewaczy "Siedlecanie". Starsi siedleccy artyści również uczestniczyli we wspomnianych wyżej uroczystościach. Podobnie jak przed rokiem w wędrówce na kresy siedleckim artystom towarzyszył przedstawiciel naszej redakcji.
Podróż składała się z dwóch etapów. Nim dotarliśmy do ostatecznego celu podróży, czyli do leżącego na granicy Ukrainy i Słowacji Użgorodu, pierwszego dnia kilka godzin spędziliśmy we Lwowie. Stolica dawnych kresów przywitała nas niestety deszczem i chłodem. Mimo to udało się zwiedzić najważniejsze dla Polaków miejsca z Cmentarzem Łyczakowskim i Cmentarzem Orląt Lwowskich na czele. Na grobach wielkich Polaków, których na Łyczakowie prawie tyle co na Powązkach, uczniowie zapalali znicze, a na zwiedzanym w rzęsistym deszczu Cmentarzu Orląt złożyli wiązankę kwiatów.
Do Użgorodu trafiliśmy późnym wieczorem - po kilkugodzinnej przeprawie przez zamglone Karpaty. Występ zaplanowany był na popołudnie dnia następnego. Na próby w użgorodzkim Tetarze Lalek nie było wiele czasu, mimo to program, przygotowany zaledwie w cztery tygodnie pod okiem choreograf - Katarzyny Serwinowskiej, wypadł doskonale. Przedstawiciele zakarpackiej "Polonii" nagrodzili występ brawami na stojąco. Podobało się zarówno widowisko sobótkowe, wiązanka siedlecka, jak i prezentacja tańców narodowych. Na zakończenie młodzież odśpiewała polski i ukraiński hymn narodowy. - Przywieźliście tu do nas kawałek Polski - mówiła po występie wzruszona Tataiana Pułyk, dyrektorka działającej od kilku lat w Użgorodzie Polskiej Szkoły Sobotnio - Niedzielnej.
Kolejny dzień przeznaczony był na zwiedzanie Użgorodu - jego starówki, zamku i skansenu. Ostatniego dnia zwiedziliśmy wspomnianą Polską Szkołę Sobotnio - Niedzielną im. Ks. Prof. Józefa Tischnera. Uczęszcza do niej ponad stu uczniów - głównie, ale nie tylko polskiej narodowości. Warto zaznaczyć, że na zajęcia oprócz dzieci i młodzieży chodzą również starsze osoby. W szkole kierowanej przez Tataianę Pułyk (z pochodzenia Rosjankę) poznają między innymi polską literaturę, historię, geografię i muzykę.
Niewykluczone, że do Użgorodu siedlecka młodzież pojedzie znów niebawem. - Otrzymaliśmy wstępne zaproszenie na zaplanowany w połowie lipca międzynarodowy przegląd grup kabaretowych - mówi Emilia Leo. - Mielibyśmy uświetniać tę uroczystość w antraktach. Czy do wyjazdu dojdzie, wkrótce się okaże. Mamy nadzieję, że dzięki paniom z krakowskiego oddziału Wspólnoty Polskiej (dr Krystynie Gąsowskiej i Urszuli Hanc) będzie to możliwe.
TEKST i Fot. Paweł Bielak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?