- Sąd przyznał, że mówiłam prawdę, stwierdzając, że Wanda Nowicka jest na liście płac przemysłu antykoncepcyjno-aborcyjnego. Można i należy tę informację rozpowszechniać. Wanda Nowicka kandyduje dziś do Sejmu, jako obywatele mamy prawo wiedzieć, co to za osoba i czyje interesy reprezentuje. Można i należy mówić głośno o przemyśle aborcyjnym i jego PR-owym ramieniu udającym oddolną działalność społeczną - skomentowała Joanna Najfeld, m.in. współautorka głośnej książki "Agata. Anatomia manipulacji".
Na wniosek Wandy Nowickiej proces toczył się z wyłączeniem jawności. Z tego powodu nie wolno też cytować uzasadnienia wyroku. Ci, którzy go słyszeli twierdzą, że był dla oskarżyciela druzgoczący. - Ten proces pokazał, że instytucja wyłączenia jawności w niektórych przypadkach stanowi knebel i nie służy jawności debaty publicznej. W czasie procesu przedstawiliśmy takie dowody, o których opinia publiczna powinna być poinformowana - mówił broniący Joanny Najfeld mecenas Piotr Kwiecień. Wyrok nie jest prawomocny.
KAI, Gosc.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?