W śledztwie Marcin K. tłumaczył, że był bardzo poruszony wydarzeniami na Ukrainie. Pod ich wpływem miał nawet zacząć kopać schrony i magazynować żywność. W lutym, w patriotycznym odruchu, chciał oddać hołd poległym i złożyć państwową flagę na tuchowskim pomniku Ofiar Hitleryzmu.
Kamery monitoringu zarejestrowały jak zdziera biało-czerwone płótno z masztu przed ratuszem. Czy zaniósł je na pomnik? Nie wiadomo. W każdym razie flagi nigdzie nie odnaleziono.
Prokuratura oskarżyła mężczyznę o usunięcie flagi narodowej, co w kodeksie karnym figuruje jako przestępstwo przeciwko Rzeczypospolitej. Marcin K. przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze.
- Źle zrobiłem, chyba powinienem był kupić flagę w sklepie - zeznawał w śledztwie.
I Temida jego wniosek uwzględniła. - Okoliczności nie budzą żadnych wątpliwości, a kara jest wyważona - mówił prowadzący rozprawę sędzia Rafał Wagnerowski. Wyrok to 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Mężczyzna odpowiadał także za kradzież metalowych elementów trakcji na linii kolejowej w Tuchowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?