Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrywanie pieniędzy na drogę S7

Grzegorz Skowron
Obecna droga do Warszawy to wąskie gardło komunikacyjne
Obecna droga do Warszawy to wąskie gardło komunikacyjne Anna Kaczmarz
Inwestycje. Posłowie z Małopolski i Świętokrzyskiego apelują do premier Ewy Kopacz o pieniądze na dwupasmówkę z Krakowa na północ

Budowa drogi ekspresowej S7 z Krakowa do granic z województwem świętokrzyskim nadal stoi pod znakiem zapytania. Ale z drugiej strony jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko gwarancji finansowych dla tej inwestycji. Jeszcze w tym miesiącu będzie wiadomo, czy Małopolska rzeczywiście je otrzyma.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA: S7 to oczywistość. Dla wszystkich?

Niektórzy posłowie Platformy Obywatelskiej już chwalą się, że będą pieniądze na budowę drogi ekspresowej od Krakowa w kierunku Warszawy, bo ważna dla nas inwestycja transportowa znajduje się na liście podstawowej w projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych do roku 2020.

- To nieprawda - dementuje te informacje Krzysztof Adamczyk, dyrektor Wydziału Planowania i Monitorowania Inwestycji Urzędu Miasta Krakowa. - Droga S7 znajduje się na liście rezerwowej. Wprawdzie na pierwszym miejscu, ale to nie gwarantuje jej realizacji - dodaje.

Poseł Józef Lassota (PO) potwierdza, że S7 trafiła jednak "do rezerwy". - Ale robimy wszystko, by się to zmieniło. Jestem przekonany, że tym razem nasz lobbing przyniesie zamierzony efekt - mówi Józef Lassota.

To z jego inicjatywy posłowie z województw małopolskiego i świętokrzyskiego wysłali apel do premier Ewy Kopacz, w którym zwracają uwagę na konieczność zapewnienia finansowania dla drogi ekspresowej. Tuż po expose pani premier poseł Lassota spotkał się z nową minister infrastruktury i rozwoju Marią Wasiak.

- W tym tygodniu mamy drugie spotkanie w tej sprawie - dodaje Lassota. Przekonuje też, że za przeniesieniem S7 z listy rezerwowej na podstawową są także urzędnicy z resortu infrastruktury, więc potrzebna jest tylko decyzja polityczna pani minister.

Co ważniejsze - obecne zabiegi posłów nie są odosobnione. Droga ekspresowa S7 znalazła się w planach inwestycyjnych, które polski rząd będzie negocjował z Komisją Europejską. W ubiegłym miesiącu marszałkowi województwa małopolskiego Markowi Sowie udało się przekonać poprzednią minister infrastruktury Elżbietę Bieńkowską do wpisania drogi S7 do kontraktu terytorialnego.

- To nie jest jakaś tam przedwyborcza obietnica, bo kontrakt to umowa między rządem a samorządem - podkreśla Jakub Szymański, dyrektor Departamentu Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego. A skoro rząd zamierza zobowiązać się do finansowania S7 w umowie z marszałkiem, to konsekwencją tego powinno być umieszczenie jej w programie budowy dróg, który jest dokumentem obowiązującym dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Jeśli S7 znajdzie się na liście rezerwowej, to może być problem z finansowaniem prac archeologicznych. A te można by rozpocząć już teraz, by wtedy, gdy inwestycja zostanie przygotowana, można było od razu zabierać się za budowę - mówi poseł Lassota.

- Drugi odcinek wschodniej obwodnicy Krakowa przez kilka lat czekał na liście rezerwowej na lepsze czasy. Obawiam się, że jeśli to samo spotka drogę ekspresową S7 do granic z województwem świętokrzyskim, to jej realizacja odsunie się w bliżej nieokreśloną i raczej odległą przyszłość - ocenia Krzysztof Adamczyk z krakowskiego magistratu.
Do tej pory GDDKiA wskazała przebieg drogi ekspresowej. W ciągu kilku miesięcy ma być wydana decyzja środowiskowa, która umożliwi projektowanie nowej trasy i starania o pozwolenie na budowę.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski