Wyścig sieci

Carrefour chce wyprzedzić Tesco

Carrefour Polska deklaruje, że do końca tego roku zajmie pozycję lidera wśród sieci hipermarketów działających w Polsce.

   W tej chwili największą siecią w naszym kraju, liczącą 47 sklepów, jest brytyjskie Tesco. Carrefour jest na drugim miejscu.
   - Mam nadzieję, że uda się nam utrzymać dotychczasową pozycję i tempo rozwoju - _mówi Wojciech Sokół, rzecznik prasowy Tesco Polska. W ubiegłym roku Tesco uruchomiło dziewięć nowych sklepów. Dokładnych planów inwestycyjnych na 2005 r. nie chce na razie zdradzać: poinformuje o nich dopiero w kwietniu przy okazji ogłaszania ubiegłorocznych wyników.
   Geant Polska zaplanował na 2005 r. otwarcie dwóch hipermarketów: w Poznaniu (nastąpiło to 15 marca) oraz w Łodzi (jesienią).
   - _W 2004 r. liczba naszych sklepów nie zmieniła się w porównaniu z rokiem poprzednim - _informuje Renata Gejło z biura prasowego Geant Polska.
   Tymczasem Carrefour (obecnie 30 hipermarketów i 70 supermarketów) nie kryje swoich ambicji. Po przejęciu od firmy Ahold w lutym tego roku 12 sklepów Hypernova chce jeszcze uruchomić pięć nowych hipermarketów: m.in. w Kielcach, Zamościu i Białymstoku.
   - _W ciągu najbliższych dwóch, trzech lat chcemy mieć w Polsce 50 hipermarketów i 100 supermarketów - _deklarował wczoraj w Krakowie Armen Papazjan, dyrektor regionalny Carrefour na południową Polskę. - _W tym roku powinniśmy zainwestować 110 mln euro, a nasze obroty wzrosną o 65 proc.
   W Małopolsce pojawią się trzy nowe sklepy Carrefour (dawne Hypernova, działające pod nowym szyldem): w Krakowie, Tarnowie i Bielsku-Białej. - _Wszyscy ich pracownicy otrzymali propozycję dalszej pracy - albo na tych samych stanowiskach, albo awansu (taką ofertę złożyliśmy 15 proc. zatrudnionych) - _mówi Armen Papazjan. Jego zdaniem Polska to wciąż bardzo atrakcyjny rynek dla sieci hipermarketów. Przeczy to nieco opiniom specjalistów: już dwa lata temu firma doradcza A.T. Kearney prognozowała, że czas ekspansji hiper- i supermarketów w naszym kraju powoli się kończy, a międzynarodowe koncerny handlowe preferują raczej Słowację i Węgry. Wydaje się raczej, że wielkie sieci postanowiły zmienić strategię, koncentrując swój dalszy rozwój raczej na mniejszych sklepach.
(B.CH.)