Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysoki koszt jazdy autem po pijanemu

(WS)
Prawo i ubezpieczenia. Długi weekend majowy mamy już za sobą, ale wiosenna pogoda zachęca do dalszych eskapad samochodowych, rodzinnych odwiedzin i biwaków w gronie znajomych.

Weekendowe wyprawy, jak pokazują policyjne statystyki, często kończą się smutno. Głównymi przyczynami wypadków drogowych są zazwyczaj nadmierna prędkość i jazda pod wpływem alkoholu.

– Kiedy dojdzie do stłuczki lub wypadku, dzięki obowiązkowemu ubezpieczeniu OC kierowca nie musi martwić się finansowymi skutkami zdarzenia, które spowodował – przypomina Marek Dmytryk, zastępca dyrektora biura ubezpieczeń detalicznych wGothaer TU SA.

– Chyba że wyrządził szkodę w stanie po użyciu alkoholu, nietrzeźwości, po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub też zbiegł z miejsca zdarzenia. Wówczas musi liczyć się z tym, że ubezpieczyciel obciąży go poniesionymi kosztami.

Ubezpieczyciel sprawcy wypadku wypłaca bowiem odszkodowanie poszkodowanym, następnie jednak występuje do sprawcy o zwrot wypłaconego odszkodowania.

– W całym 2014 roku w naszym towarzystwie mieliśmy do czynienia z 387 takimi przypadkami, czyli więcej niż jednym pijanym kierowcą każdego dnia – podkreśla Marek Dmy­tryk.

W 2014 r. średnie wypłacone odszkodowanie i świadczenie z OC komunikacyjnego (wg danych Komisji Nadzoru Finansowego) wyniosło ok. 4700 zł. Wartość wypłacanych odszkodowań z tytułu spowodowanego wypadku drogowego zaczyna się od kilkuset złotych, ale może osiągnąć nawet kilkaset tysięcy. Na całkowitą sumę roszczenia wobec pijanego sprawcy wypadku składa się bowiem kilka elementów.

Poza odszkodowaniem za uszkodzone mienie, sprawca zdarzenia musi liczyć się także ze zwrotem kosztów szkód osobowych, zadośćuczynieniem za doznany ból i cierpienie, zwrotem kosztów leczenia oraz powypadkowych rent przyznanych poszkodowanym i ich rodzinom.

– Rachunek może okazać się naprawdę wysoki. I mam tutaj na myśli nie tylko materialne konsekwencje, ale przede wszystkim narażenie siebie i innych osób na utratę zdrowia lub nawet życia – mówi Marek Dmytryk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski