Trener Babiej Góry zapowiedział wyciągnięcie wniosków po meczu z Wisłą II Kraków
Nie udał się Babiej Górze pierwszy historyczny mecz w IV lidze. Szkoda, bo na spotkanie z Wisłą II Kraków przyszło sporo kibiców. Sądząc po głosach na trybunach bardziej niż wysoka porażka (0-5) zmartwił ich styl prezentowany przez zespół. Jedenastka z Suchej Beskidzkiej nie podjęła właściwie walki z rywalami. Faktem jest jednak, że wiślacy, którzy przyjechali wzmocnieni dwoma zawodnikami pierwszej drużyny, okazali się bardzo silnym rywalem.
Mimo puszczonych pięciu goli dobrze spisał się Andrzej Dudek. Gdyby nie kilka jego udanych interwencji ta porażka mogła być jeszcze bardziej dotkliwa. Ambicji w tym spotkaniu nie można było odmówić także Grzegorzowi Sitarzowi, Jackowi Wajdzikowi oraz wprowadzonemu po przerwie Włodzimierzowi Pacydze. Większość piłkarzy suskich sprawiała jednak wrażenie jakby jeszcze przed meczem przestraszyła się rywali. Nie wiele pomagały zachęty kibiców, aby zagrali odważniej.
Z drugiej strony wprawdzie Wisła II to w większości młodzi piłkarze, ale trenujący dwa razy dziennie. Na mecz do Suchej przyjechali po zgrupowaniu z Bukownie. Każdy z nich ma nadzieję na awans do pierwszej drużyny. Dodatkowo w Suchej wzmocnili ich Sunday Ibrahim i Grzegorz Kaliciak, zawodnicy pierwszej drużyny. W tej sytuacji trudno było spodziewać się, że suscy piłkarze, którzy pracują i mogą trenować tylko popołudniami zdołają uzyskać korzystny wynik. W Suchej mają nadzieję, że gdy ich piłkarze zmierzą się z podobnej klasy rywalami to pójdzie im lepiej.
Póki co za tydzień czeka ich trudny wyjazd do Skawiny, czołowej drużyny ubiegłego sezonu.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?