– Mamy na przykład liliowce, irysy, są też nasionka słonecznika, malwy – wszystkie rośliny, którymi Stanisław Wyspiański się inspirował – mówiła Katarzyna Maziarz z działu edukacji Muzeum Narodowego w Krakowie. Donice, w których posadzono rośliny, są zarazem ławkami. Pozostają one na placu na wiosenno-letni czas, muzeum zachęca, by na nich przysiąść przed lub po zwiedzaniu wystaw.
Akcja na placu przed Gmachem Głównym MNK była jednym z sobotnich wydarzeń odbywających się pod hasłem „Wyspiański wychodzi na pole”. Muzeum zainaugurowało w ten sposób istnienie – przygotowanego przez nie - Szlaku Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie.
Można się było wybrać na spacer tym szlakiem, z przewodnikiem, albo też wziąć udział w wędrownym warsztacie szablonowym. Uczestnicy z pomocą szablonów i farb umieszczali na chodniku – na trasie od Domu Józefa Mehoffera przy ul. Krupniczej przez Planty aż do Teatru im. Słowackiego – kwiaty, portrety i cytaty z twórczości Wyspiańskiego.
– Wybraliśmy ciekawe, chwytliwe cytaty, na przykład: „Serce, jak się czego uczepi, to dynamit” albo: „Chłop chłopskim rozumem trafi, choćby było i daleko”. Wierzymy, że Wyspiański jest dalej aktualny, że jest ważny, że może być ciekawy i chcemy to pokazać wszystkim mieszkańcom naszego miasta – tłumaczył Filip Skowron z MNK.
Muzeum Narodowe w listopadzie otworzy dużą wystawę twórczości Stanisława Wyspiańskiego.
WIDEO: Filip Skowron z MNK
Autor: Małgorzata Mrowiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?