O interwencję w sprawie trwającego remontu parku Krakowskiego proszą nas sąsiedzi tej inwestycji. Przypomnijmy, że wykonawcą prac jest firma z Lublina. Remont ma kosztować prawie 6,2 mln zł i potrwa do wiosny przyszłego roku.
- Od dwóch miesięcy park jest ogrodzony tandetną blachą, za którą nie dzieje się prawie nic - alarmuje jedna z okolicznych mieszkanek, prosząca o nieujawnianie jej nazwiska. - Zwycięzca przetargu otworzy zrewitalizowany park w maju 2018 r. Na razie chyba czeka na wichury, by zrobiły coś z drzewostanem... - ironizuje. Pyta, czy miasto kontroluje wykonawcę, któremu „płaci z naszych pieniędzy”.
Mieszkańcy pomstują, że zagrodzono im cały park - jedyne miejsce w tym rejonie, gdzie można było usiąść. Są również zdegustowani samym ogrodzeniem: ze srebrzystej blachy, a miejscami w białe albo szare łaty, do tego oklejanego plakatami.
Część osób może oglądać rewitalizację ze swoich okien, inni zaglądają znad szczelnego ogrodzenia, tam, gdzie można się wspiąć na murek. Ostatnio udaje się wypatrzyć tylko pojedynczych pracowników, obsługę koparki, ciężarówki. Słyszymy opinie, że gdyby do parku wysłać sztab ludzi, prace można by skończyć dużo szybciej.
Wątpliwości krakowian przekazaliśmy urzędnikom. Spytaliśmy, co dotąd w parku zrobiono, ilu robotników pracuje obecnie w parku oraz jak Zarząd Zieleni Miejskiej ocenia tempo prac. ZZM odpowiada m.in., że nie zgadza się ze stwierdzeniem, iż postępy prac są minimalne.
- Średnia liczba pracowników to 15 osób, a w szczycie do 25. Większość prac wykonuje sprzęt budowlany, więc wydaje się, że pracowników jest mało. Proszę też uwzględnić, że jest to teren 4,95 ha, a więc duży powierzchniowo - zwraca uwagę Katarzyna Przyjemska-Grzesik z ZZM. Przekazuje, że obecnie pracują ekipy branż: drogowej, sanitarnej, elektrycznej oraz geodeta.
Do tej pory w parku zajęto się m.in. rozbiórką nawierzchni asfaltowych ścieżek wraz z podbudową i wywozem tego materiału, demontażem koszy na śmieci i ławek, ułożono ok. 1000 mb rur instalacji wodnej, wykonano przyłącza wodno-kanalizacyjne, rozebrano schody od strony pl. Inwalidów i od al. Mickiewicza, w części zostało wykonane okablowanie pod oświetlenie. - W najbliższym czasie planowane jest wprowadzenie osób przygotowujących teren pod nasadzenia roślin. Liczba pracowników znacząco wzrośnie - dodaje Przyjemska-Grzesik.
ZZM informuje też, że wykonawca stara się oczyszczać płot z plakatów, ale po ich zerwaniu pozostaje klej i efekt jest jeszcze gorszy. Dlatego teraz do usuwania wzywa tych, którzy reklamują się na plakatach.
Część ogrodzenia (przy toaletach) przez trzy tygodnie czerwca była zamieniona na ażurową, wykonaną z siatki. - Niestety siatkę notorycznie dewastowały, rozrywały osoby wdzierające się do parku. Została wymieniona na blachę. Plac budowy musi być bezpieczny, płot powinien skutecznie uniemożliwiać przedostanie się do środka osób postronnych, które mogłyby doznać uszczerbku na zdrowiu bądź życiu - tłumaczy Przyjemska-Grzesik.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiStrefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?