Okazja czyni złodzieja
Każdego dnia złodzieje włamują się i okradają w Krakowie ok. 20 samochodów. Zdaniem policjantów, do większości tych przestępstw prawdopodobnie nie doszłoby, gdyby nie pozostawione wewnątrz cenne przedmioty - czasem jest to aparat fotograficzny, saszetka z dokumentami i kartami bankomatowymi, telefon komórkowy, bywa nawet kamera.
Sama kradzież bywa niezauważalna dla osób postronnych. Złodziej równie dobrze może wyłamać zamek w drzwiach śrubokrętem lub rozbić szybę metodą na tzw. porcelankę (odłamkami świec samochodowych), która zabezpiecza przed hałasem. Nawet jeśli alarm zostanie uruchomiony, zwykle nikt nie interweniuje.
Z policyjnych analiz tych przestępstw wynika, że nie ma znaczenia ani marka samochodu, ani jego miejsce parkowania, ani nawet pora dnia. Do większości włamań dochodzi nie w nocy, lecz w biały dzień - często w godzinach popołudniowych. Równie często okradane są samochody pozostawione w centrum miasta, jak i na peryferyjnych osiedlach. Wspólna cecha, która łączy te przestępstwa, to jedynie fakt, że wewnątrz aut znajdowały się cenne przedmioty.
Schowanie np. radia pod siedzeniem samochodu, albo zamknięcie go w bagażniku nie uchroni nas przed włamaniem. Po pierwsze dlatego, że złodziej może nas obserwować, po drugie - wie, gdzie należy szukać.
Policjanci przyznają: - Nie mamy wpływu na radykalnie ograniczenie tych przestępstw. Nie jesteśmy przecież w stanie na każdym niestrzeżonym parkingu postawić policjanta. Jeśli będzie on widoczny na jednej ulicy, złodziej włamie się 50 m dalej.
Pozostaje więc jedynie powtarzać apel: nie prowokuj złodzieja.
(EK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?