Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystarczy 10 sekund

EK
- Taka kradzież trwa około 10 sekund. Złodziej widząc na siedzeniu auta jakieś rzeczy, wybija szybę, wkłada rękę do środka, zabiera radio, panel lub inne rzeczy pozostawione w aucie i natychmiast znika. Mimo że od dłuższego czasu apelujemy o przezorność i niepozostawianie w samochodzie kosztownych przedmiotów, cały czas notujemy zgłoszenia o włamaniach do samochodów i kradzieży z nich telefonów komórkowych, dokumentów, pieniędzy, a nawet wież stereofonicznych - mówi mł. insp. Bogusław Klimek, z-ca komendanta krakowskiej policji.

Okazja czyni złodzieja

 Każdego dnia złodzieje włamują się i okradają w Krakowie ok. 20 samochodów. Zdaniem policjantów, do większości tych przestępstw prawdopodobnie nie doszłoby, gdyby nie pozostawione wewnątrz cenne przedmioty - czasem jest to aparat fotograficzny, saszetka z dokumentami i kartami bankomatowymi, telefon komórkowy, bywa nawet kamera.
 Sama kradzież bywa niezauważalna dla osób postronnych. Złodziej równie dobrze może wyłamać zamek w drzwiach śrubokrętem lub rozbić szybę metodą na tzw. porcelankę (odłamkami świec samochodowych), która zabezpiecza przed hałasem. Nawet jeśli alarm zostanie uruchomiony, zwykle nikt nie interweniuje.
 Z policyjnych analiz tych przestępstw wynika, że nie ma znaczenia ani marka samochodu, ani jego miejsce parkowania, ani nawet pora dnia. Do większości włamań dochodzi nie w nocy, lecz w biały dzień - często w godzinach popołudniowych. Równie często okradane są samochody pozostawione w centrum miasta, jak i na peryferyjnych osiedlach. Wspólna cecha, która łączy te przestępstwa, to jedynie fakt, że wewnątrz aut znajdowały się cenne przedmioty.
 Schowanie np. radia pod siedzeniem samochodu, albo zamknięcie go w bagażniku nie uchroni nas przed włamaniem. Po pierwsze dlatego, że złodziej może nas obserwować, po drugie - wie, gdzie należy szukać.
 Policjanci przyznają: - Nie mamy wpływu na radykalnie ograniczenie tych przestępstw. Nie jesteśmy przecież w stanie na każdym niestrzeżonym parkingu postawić policjanta. Jeśli będzie on widoczny na jednej ulicy, złodziej włamie się 50 m dalej.
 Pozostaje więc jedynie powtarzać apel: nie prowokuj złodzieja.
 (EK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski