Andrychowska pływalnia ciągle wzbudza kontrowersje wśród samorządowców. Fot. Mirosław Gawęda
ANDRYCHÓW. Basen ciągle wzbudza emocje wśród samorządowców
Podczas wczorajszej sesji, okazało się, że basen przynosi spore straty. To głównie "zasługa" tego, że trzeba spłacać kredyt zaciągnięty na budowę. Dlatego co roku, gmina musi dopłacać do utrzymania basenu. Inwestycja kosztowała ponad 20 mln zł i w całości została sfinansowana z kredytu.
Jeden z radnych, Jerzy Mrawczyński, pytał wczoraj czy budowa basenu była ekonomicznie uzasadniona. Dziwił się także, że poprzednie władze miasta zdecydowały się na budowę basenu, który czynny jest tylko kilka miesięcy w roku, a przez większą część roku andrychowianie korzystają z basenów krytych w innych miastach.
Basenu bronili przedstawiciele poprzedniej ekipy rządzącej miastem.
- Ten basen został wybudowany na miejscu, gdzie był już basen, czy się to panu podoba czy nie. To proszę na basen nie chodzić! Proszę zapytać tylko tych, którzy korzystali z basenu, czy byli zadowoleni. Te kredyty się kiedyś spłaci - odpowiadał radny Krzysztof Kubień, a w poprzedniej kadencji przewodniczący rady miejskiej.
Poprzednim władzom miasta zarzucono także, że na budowę pływalni nie pozyskały żadnej dotacji. Były burmistrz Jan Pietras apelował, aby temat budowy basenu wreszcie zamknąć. Twierdził, że starano się o dotacje na budowę, ale ostatecznie pieniędzy nie pozyskano. - Żaden basen w Polsce, kryty czy nie odkryty, nie jest dochodowy - mówił poprzedni burmistrz. Samą inwestycję uznał za sukces.
Ze sprawozdania finansowego krytej pływalni wynika, że w ubiegłym roku dochody (głównie ze sprzedaży biletów) wyniosły ok. 700 tys. zł. Działalność basenu przyniosła w ub. roku ponad 2 mln zł straty. W zeszłym sezonie sprzedano ponad 60 tys. biletów. Rekordowy był 11 lipca, kiedy sprzedano ponad 4 tys. biletów.
Nowy sezon na andrychowskim basenie rozpocznie się prawdopodobnie w maju. Wszystko zależy od pogody. Rok temu również w maju basen został otwarty, ale niewiele osób z niego zdążyło w tym czasie skorzystać, ponieważ maj był deszczowy.
Obecnie Zakład Gospodarki Komunalnej, który formalnie jest właścicielem basenu, poszukuje ratowników, którzy zapewnią bezpieczeństwo użytkownikom basenu w zbliżającym się sezonie - do końca września.
Wiadomo już, że bilety wstępu na pływalnię będą droższe niż rok temu.
(GM)
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?