Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysyp pomników w Krakowie, a jeszcze swój chcą dołożyć Turcy

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Ambasada Turcji zaproponowała miejsce dla pomnika na bulwarach wiślanych pomiędzy mostami Dębnickim a Kotlarskim
Ambasada Turcji zaproponowała miejsce dla pomnika na bulwarach wiślanych pomiędzy mostami Dębnickim a Kotlarskim Anna Kaczmarz
Gdy forsowane są pomysły na nowe monumenty i popiersia, mieszkańcy starają się postawić tamę fali upamiętniania.

Dwóch żołnierzy pojących konie w Wiśle - tak miałby wyglądać kolejny nowy pomnik w Krakowie. Rzeźba ta, zgodnie z propozycją ambasadora Turcji, stanowiłaby upamiętnienie przyjaźni i współpracy polsko-tureckiej. Jednocześnie byłoby to nawiązanie do 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

- Rzeźba miałaby odwoływać się do przepowiedni Wernyhory. Ambasador prosi, by prezydent przedstawił tę inicjatywę Radzie Miasta Krakowa - przekazuje Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa prezydenta Krakowa. W liście do prezydenta miasta ambasador Turcji powołuje się przy tym na rozmowę pomiędzy prezydentami Polski i Turcji na temat pomnika.

Przepowiednia Wernyhory, legendarnego ukraińskiego wieszcza mówiła, że „Polska oswobodzi się po tym, jak tureckie konie napiją się wody z Wisły”. Gdy podczas I wojny światowej w Galicji walkę Polaków z Rosjanami wsparły odziały tureckie, dostrzegano w tym wypełnienie proroctwa. M.in. o walkach toczonych wtedy przez osmańskich żołnierzy opowiadała krążąca w zeszłym roku po całej Polsce wystawa pt. „Kiedy Turek napoi konia w Wiśle. Żołnierze osmańscy na froncie wschodnio-galicyjskim (1916-1917)”, której autorem jest dr Piotr Nykiel z Katedry Turkologii UJ.

Ponieważ rzeźba, zgodnie z ideą strony tureckiej, przedstawiałaby dwóch żołnierzy pojących konie w Wiśle, ambasada zaproponowała miejsce na bulwarach wiślanych pomiędzy mostami Dębnickim a Kotlarskim.

- Ta lokalizacja jest niemożliwa ze względów przeciwpowodziowych - informuje jednak rzeczniczka prezydenta Krakowa. Tłumaczy, że przy samej rzece nie montuje się obiektów, których w przypadku powodzi nie da się szybko zdemontować i np. porwane przez nurt rzeki mogłyby wyrządzić jakieś dodatkowe zniszczenia. Urząd Miasta ma więc przedstawić ambasadorowi swoje propozycje lokalizacji. Jak się dowiadujemy, brany jest pod uwagę np. bulwar Kurlandzki lub teren przy ul. św. Stanisława. Żadna z tych lokalizacji nie jest miejscem bezpośrednio przy Wiśle.

Rzeźba ma być inwestycją strony tureckiej, ona ten pomnik sfinansuje. Na razie całe przedsięwzięcie jest na etapie powstałej idei i ewentualnego uzgodnienia lokalizacji. Dopiero po ustaleniu, gdzie mogą się pojawić zapowiadani jeźdźcy z końmi, byłby wykonywany projekt.

Dr Piotr Nykiel z Katedry Turkologii UJ chwali pomysł ustawienia takiego pomnika. Zwraca uwagę, że przepowiednia Wernyhory jest już dzisiaj słabo znana, ale przez fakt obecności żołnierzy tureckich w Galicji sto lat temu - symbolicznie się wypełniła. - Turcy nie przyjechali się tu bić o naszą niepodległość, ale sam fakt, że znaleźli się wtedy tutaj, można uznać za spełnienie się tej przepowiedni - uważa. Zwraca też uwagę, że część rannych żołnierzy w latach 1916-19 była leczona w szpitalach krakowskich, a to sprzyczyniło się do otwarcia na UJ w 1919 r. najstarszej w Polsce turkologii.

Mamy w Krakowie skromny pomnik na cmentarzu Rakowickim, który upamiętnia kilkunastu pochowanych tam żólnierzy tureckich. - Ale to tylko nagrobek symboliczny, oryginalne mogiły do naszych czasów się nie zachowały. I za to ponosimy moralną odpowiedzialność. Więc przez postawienie symbolicznego pomnika w eksponowanym miejscu spłacilibyśmy moralny dług względem Turków - uważa dr Nykiel. Jego zdaniem wysoce wskazane byłoby podkreślenie naszych wzajemnych kontaktów, bardzo przyjaznych od XIX wieku.

- Sam pomysł pomnika, z końmi z pyskami w Wiśle jest bardzo ciekawy, rzeźbiarska rewelacja! - mówi Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie. Jednak uważa, że konieczne są konsultacje społeczne, bo może budzić kontrowersje. - Choć trzeba pamiętać, że to właśnie Turcja nigdy nie uznała rozbiorów Polski i że jesteśmy z Turkami zaprzyjaźnieni, mimo że biliśmy się z nimi pod Wiedniem - dodaje.

W zupełnie odmiennym tonie wypowiada się ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, duszpasterz Ormian katolików. - Jestem zbulwersowany - mówi. - Trwa spór o pomnik AK pod Wawelem, a tu nagle w tak atrakcyjnym miejscu chce się wystawić pomnik wojsku tureckiemu, które nie było naszym sojusznikiem. Turcja była sojusznikiem Niemiec, a Niemcy byli zaborcami. Ponadto przypomina, że wojsko tureckie w czasie I wojny światowej brało udział w ludobójstwie Ormian. Jest pewien, że środowiska wspólnoty ormiańskiej czy chrześcijan obrządków wschodnich będą przeciwko temu pomnikowi protestować.

Dodajmy że informacja o tej inicjatywie pojawia się, gdy mieszkańcy mają już alergię na nowe pomniki, a aktywiści apelują, by wyhamować z ich stawianiem.

W stolicy Małopolski szykuje się wznoszenie ponad 10 pomników i popiersi. Miasto w tym roku wyda na monumenty prawie 5 mln zł. W planach - i w budżecie miasta - są pomniki: Armii Krajowej, Orła Białego na placu Inwalidów, Juliusza Lea i płk. Ryszarda Kuklińskiego. Ponadto Urząd Miasta, informując o planowanych wydarzeniach w ramach obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości, podał datę (październikową) odsłonięcia nowych popiersi w parku Jordana. Do Galerii Wielkich Polaków XX wieku, tworzonej tu z inicjatywy Kazimierza Cholewy, prezesa Towarzystwa Parku im. dr. Henryka Jordana, mieliby dołączyć: Wincenty Witos, Ignacy Daszyński, Józef Haller, Roman Dmowski, Wojciech Korfanty i Kazimierz Sosnkowski.

- Dowiedziałam się także, że jest presja, aby w parku naprzeciwko pomnika niedźwiedzia Wojtka stanął pomnik polarnej niedźwiedzicy, a także kapliczka - mówi miejska aktywistka Natalia Nazim. Była jedną ze zbierających podpisy za rewitalizacją parku Jordana według zaktualizowanego projektu z 2006 roku. Udało się, park w tym roku ma być rewitalizowany, jednak - jak mówi Natalia Nazim - ponad głowami mieszkańców wsadzono do projektu sześć dodatkowych pomników. - A podpisujący się za rewitalizacją wyraźnie nam mówili: tylko żeby nie było kolejnych pomników! - mówi Nazim.

Aktywistka zastrzega, że nie jest przeciwko pomnikom w parku, docenia ich walory edukacyjne. - Ale teraz traktuje się tę przestrzeń jak magazyn: wstawia tyle popiersi, ile się upchnie. To od początku miał być zarazem ogród zabaw dla dzieci, jak i miejsce lekcji patriotyzmu. Moim zdaniem nie można niszczyć równowagi między tymi dwiema funkcjami - podkreśla krakowianka.

Natalia Nazim zwróciła się w tej sprawie do radnych Dzielnicy V Krowodrza. W efekcie „piątka” zażądała w przyjętej właśnie uchwale, by nie zwiększać już liczby pomników w parku im. Jordana. W uzasadnieniu przypomniano, że w parku przed II wojną - według różnych źródeł - stało 44 lub 48 popiersi. Wszystkie z białego marmuru. W projekcie rewaloryzacji parku z 2006 r. założono umieszczenie tu jeszcze maksymalnie 40 pomników. Jednak na koniec 2016 r. liczba popiersi wzrosła do 54, a teraz ma wzrosnąć do 60. Radni wytknęli też, że nowe pomniki nie są wykonane z białego marmuru, co powoduje, że między 22 popiersiami, które przetrwały wojnę, a nowymi pomnikami nie ma żadnej spójności. Uznali też, że ten zabytkowy park należy „chronić przed chaotyczną i niewłaściwą zabudową”.

- Z poprzedniej kadencji pamiętam jeszcze propozycję ustawienia na szczycie górki w parku makiety klasztoru na Monte Cassino i zdobywania go w każdą rocznicę bitwy... - komentuje radna „piątki” Agnieszka Wantuch. Dodaje też, że od mieszkańców Krowodrzy można usłyszeć negatywne głosy o projekcie pomnika Orła Białego. - Faktycznie mamy pomnikomanię - kwituje radna Wantuch, a do listy potencjalnych krakowskich monumentów dorzuca ten, o który wnioskuje Rada Dzielnicy XI Podgórze Duchackie.

Miałby to być Kamień Pamięci, stawiany z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W uchwale „jedenastki” podkreślono, że dzielnica, licząca 53 tys. mieszkańców, nie ma pomnika - miejsca pamięci, gdzie można by zorganizować spotkania z okazji świąt i rocznic państwowych. O losach inicjatywy zdecyduje Rada Miasta, jest już projekt uchwały.

KONIECZNIE ZOBACZCIE:

Google Street View. Najśmieszniejsze, najbardziej absurdalne zdjęcia!

Pedofile i gwałciciele z Małopolski. Oni są w Rejestrze Ministerstwa! LISTY GOŃCZE

Czy dostałbyś się do pracy w policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Nie znasz tych ulic w Krakowie? Jesteś słoikiem! [FOTO-QUIZ]

WIDEO: Puls Krakowa, odc. 6

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski