Wysypisko z segregacją

W Bolesławiu

Inwestycja pochłonęła ogółem 340 tys. zł. - Linia usprawni pracę na wysypisku wten sposób, że oprócz segregacji odpadów komunalnych, pojawia się możliwość ich odzysku, awięc stanowić one będą wartość handlową. Linia została umiejscowiona blisko składowiska, co wpływa także na zmniejszenie kosztów transportu wewnątrzzakładowego - wyjaśnia wójt gminy Bolesław Ryszard Januszek. Linia pozwala na odzyskanie szkła, plastiku czy metali. W miejscu, gdzie pracują przy niej ludzie, jest ona częściowo zabudowana. Aby ograniczyć wydatki na tę inwestycję, metalowe pojemniki, do których trafiają wysegregowane odpady, zostały zamienione na plastikowe. Uruchomienie linii umożliwiło zatrudnienie nowych pracowników do jej obsługi.
Jednym z planowanych zamierzeń jest inwestycja, polegająca na odgazowaniu wysypiska. Jednak na nią potrzeba czasu, bo - jak zaznacza wójt gminy - jest kilka koncepcji przeprowadzenia inwestycji.
Od początku powstania wysypiska w 1997 roku złożono tutaj ok. 500 tys. ton odpadów. Po pięciu latach wytwarza się z nich metan. Zakład wykonał analizy produktywności gazu, które wykazały, że może być on wykorzystany do celów produkcyjnych, czyli przetworzenia na energię elektryczną i jej sprzedaż do sieci energetycznej. Taka instalacja może umożliwić ten proces.
Wysypisko administrowane jest przez ZGK, który w 99 proc. jest własnością gminy. Cztery lata temu uruchomiono tutaj składowisko azbestu, gdzie trafiały odpady, zebrane tylko z gminy. Rok później rozszerzono działalność o powiat olkuski. W 2005 roku trafiło tu 76 tys. ton odpadów komunalnych. Według szacunków, pojemność wysypiska ma wystarczyć jeszcze na kilkanaście lat.
(GOR)