Wyszliśmy z grupy

Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO

Pierwsze zniknęło w tumulcie informacji po porażce polskich piłkarzy oraz spekulacji na temat zmian w polskiej kadrze i PZPN. A przecież wygrana grupy w Lidze Światowej siatkarzy to historyczny sukces Polaków! Nie dość, że pierwszy, to jeszcze po trzykrotnym pokonaniu potęgi siatkarskiej – Brazylii. I zamiast eksponować ten wielki sukces fantastycznych polskich siatkarzy, wolimy zamartwiać się porażką naszej raczej marnej drużyny piłkarskiej.

Za to coraz bardziej widać drugie negatywne oblicze naszego wyjścia z grupy. Prawie natychmiast po przegranej polskich piłkarzy wyszliśmy z grupy kibicującej podczas Euro 2012. Wprawdzie jeszcze przez chwilę kibice pokazali polskim reprezentantom, że mimo ich porażki mają wsparcie miłośników piłki nożnej, ale zaraz potem o wyjściu z rzeszy kibiców zdecydowali politycy, wracając do sporów i złośliwości.

Wiara w to, że piłkarskie mistrzostwa w naszym kraju potrafią nas na dłużej zjednoczyć, nie miała żadnych podstaw. Tak samo, jak bezpodstawna była wiara, że polscy piłkarze zagrają w ćwierćfinale. I w jedno, i w drugie wielu jednak uwierzyło, myśląc zapewne, że w ten sposób na zawsze opuści grupę niedowiarków.