Dla zawodniczki Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team to był drugi w tym roku występ w prestiżowym cyklu. Tydzień wcześniej w czeskim Novym Meście była w wyścigu elity 25., natomiast w Albstadt uplasowała się wyżej, na 22. pozycji.
Zwyciężyła Ukrainka Jana Biełomojna, do której Podhalanka straciła 6.19 min. Z Polek lepszy start zanotowała tylko wicemistrzyni olimpijska Maja Włoszczowska (Kross Racing Team), która była 2. Takie miejsce zajmuje ona także w klasyfikacji PŚ (prowadzi Biełomojna), a Solus-Miśkowicz w rankingu jest 21.
Ze swojego występu Podhalanka jest zadowolona. Zwłaszcza, że wytrzymała trudy wyścigu rozgrywanego na długiej trasie i w upale.
- Bardzo cieszy fakt, że kolejny wyścig jechałam z dobrym samopoczuciem - mówi Solus-Miśkowicz. - Trasa była trochę inna niż typowe cross country. W taki upał nawet pomimo dobrej formy bardzo łatwo o omdlenie, odwodnienie lub typową kolarską „bombę”. Do tego specyficzne zjazdy. Niewyprofilowane, pourywane zakręty to wielka loteria przy jeździe na tak wysokim zmęczeniu i przy takiej prędkości. Ja na szczęście wyratowałam się dwa razy. Sam wyścig, gdy już postałam w korkach, starałam się jechać równo i do końca. Żałuję tylko że nie udało się wbić do dwudziestki, ale może następnym razem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?