Wznowili poszukiwania Bursztynowej Komnaty

- Szukamy dalej - powiedział Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Bartłomiej Plebańczyk z warmińsko-mazurskiego muzeum II wojny w Mamerkach koło Węgorzewa.

Wyniki poszukiwań przeprowadzonych za pomocą georadarów wskazują, że w fundamencie bunkra dawnej kwatery głównej niemieckich wojsk lądowych w Mamerkach znajduje się zamurowane pomieszczenie o wymiarach 2 na 3 metry.

Bartłomiej Plebańczyk, opiekun muzeum w schronach Centrum Dowodzenia i Łączności w Mamerkach, podkreślał w rozmowie z AIP, że nawet jeśli okaże się, że pomieszczenie jest puste, nie oznacza to, że należy zaprzestać poszukiwań. Niemcy bardzo często w ścianach, w bokach takiego pomieszczenia robili skrytki i tam mogą być ukryte rzeczy zamurowane ceglanymi ściankami. - Pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego przedstawimy szczegółowy harmonogram prac - wyjaśnia Plebańczyk.

Historia poszukiwania Bursztynowej Komnaty w Mamerkach sięga lat 50. Wtedy to do polskich saperów, którzy stacjonowali w pobliskim Węgorzewie, zgłosił się człowiek zatrudniony jako wartownik. Twierdził, że był świadkiem ukrycia przez Niemców skrzyń w fundamencie bunkra nr 31. Nie potrafił jednak wskazać dokładnie miejsca. Saperzy losowo wysadzali elementy masywnego fundamentu schronu. Prace trwały tydzień i nie przyniosły efektu.