Na giełdzie
Niczego dobrego nie można się spodziewać, gdy kontynuacji spadków indeksów towarzyszą wyraźnie zwiększone obroty. W zgodnej opinii analityków, wzrost obrotów podczas wczorajszej spadkowej sesji potwierdza trwający na warszawskiej giełdzie trend. Można, co prawda, spodziewać się korekty wzrostowej, ale nie zmieni to w szczególny sposób obrazu rynku.
Na ewentualne ożywienie przyjdzie czekać do końca wakacji. Taka opinia najczęściej pojawia się w komentarzach. Być może inwestorzy aktywnie powrócą na parkiet, a wskaźniki z otoczenia giełdy nie będą powodować ich niepokoju.
Warto zauważyć, że bohaterami notowań wciąż są te same spółki. Maksimum cenowe odnotowano m. in. na akcjach Stalproduktu, a dna, po raz kolejny, sięgnął Ocean.
JACEK ŚWIDER
Tłumy w lokalach, sypią się kary