Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z championem w ringu

Redakcja
Ravis, 2-letni dog de bordeaux Wiesławy Włodarczyk na co dzień nazywany jest Paszczakiem Fot. archiwum rodzinne
Ravis, 2-letni dog de bordeaux Wiesławy Włodarczyk na co dzień nazywany jest Paszczakiem Fot. archiwum rodzinne
Już za tydzień, 4 i 5 września, stadion i hale AWF przy al. Jana Pawła II w Krakowie rozbrzmiewać będą psim szczekaniem. Około 2500 psów 200 różnych ras (z ponad 400 znanych) rywalizować będzie o tytuły, w tym o ten najbardziej pożądany: championa.

Ravis, 2-letni dog de bordeaux Wiesławy Włodarczyk na co dzień nazywany jest Paszczakiem Fot. archiwum rodzinne

Udział w XIV Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych w Krakowie zapowiedzieli właściciele psich piękności z całej Polski i z wielu krajów Europy. Organizatorem imprezy jest Związek Kynologiczny w Polsce Oddział w Krakowie. Patronat sprawuje prezydent miasta Krakowa.

Każda rasa ma swój wzorzec, a zadaniem sędziego jest wybranie psa najbardziej odpowiadającego jego opisowi. Jak wyhodować najpiękniejszego psa w swej rasie, który zdobędzie wszystkie medale i pokona rywali? Na to pytanie Anna Chlebek, wiceprezes ds. hodowlanych w krakowskim oddziale Związku Kynologicznego oraz krajowy sędzia kynologiczny (a także hodowca dogów de bordeaux i uroczych buldożków francuskich) odpowiada ze śmiechem: - Och, żeby był taki przepis! Bardzo często kupujący szczenię wręcz żądają od hodowcy deklaracji, że z pieska wyrośnie champion. I rzeczywiście, niektórzy hodowcy rozbudzają takie nadzieje. Tymczasem wszystko, co można powiedzieć, to tyle, że szczenię jest zdrowe i dobrze się zapowiada. Reszta należy do właściciela: musi psa odpowiednio żywić, dbać o jego zdrowie, systematycznie pielęgnować i zapewnić mu konieczną dawkę ruchu.

Wiesława Włodarczyk, członek zarządu krakowskiego oddziału związku przyznaje, że psy krótkowłose nie wymagają codziennej pracochłonnej pielęgnacji szaty, co nie znaczy, że właściciel może nic nie robić. - Jest dużo ras, które muszą być wybiegane, muszą mieć rozwiniętą muskulaturę, okazałą klatkę piersiową - mówi i dodaje, że takich efektów nie osiągnie się tydzień przed wystawą.

Bardzo ważna jest też nauka prezentowania się w ringu. Każdy pies jest oceniany przez sędziego w ruchu oraz w postawie; pies musi stać nieruchomo w postawie charakterystycznej dla rasy. Nie każdy jednak właściciel potrafi zaprezentować walory swego pupila, nie każdy też pies jest chętny do walki o medal. W Polsce coraz popularniejsze staje się korzystanie z usług zawodowych handlerów - ludzi, którzy w sposób profesjonalny poprowadzą psa w ringu, pokażą to, co jest w nim najlepsze, a zamaskują drobne niedoskonałości. - Wszystko jest ważne: ustawienie głowy, łap, sposób biegania - wylicza Anna Zakrzewska, członek Związku Kynologicznego, hodowca psów rasy chihuahua. - Tak, żeby pies prezentował się atrakcyjnie, bez zarzutu. To duża sztuka; dobry handler to skarb.

Mniej pracy jest z pieskiem, który na wystawie czuje się jak w swoim żywiole i gdyby umiał mówić, na pewno wołałby: patrzcie na mnie, jestem najpiękniejszy! - Taki był mój biały miniaturowy sznaucer - śmieje się Wiesława Włodarczyk. - Uwielbiał wystawy, do niczego nie trzeba było go zachęcać. Podobnie opowiada o swym małym chihuahua Anna Zakrzewska.

Inaczej natomiast wspomina piękną suczkę dog de bordeaux Anna Chlebek: - W ringu prezentowała się jak samo nieszczęście, raz nawet sędzia napisał w ocenie: "bardzo smutna". Wigor odzyskiwała natychmiast po opuszczeniu wystawy.
Niektóre pieski tak są stremowane, że nie potrafią zrobić ani jednego kroku, inne po prostu kładą się na ziemi i żadna siła nie jest w stanie ich ruszyć. - No i klapa, to przecież wystawa piękności, a jeśli pies nie chce się zaprezentować, nie będzie dobrze oceniony. Takie reakcje czasem się zdarzają i rasa nie ma tu nic do rzeczy.

Kiedy jeszcze pies może zostać niżej oceniony? Wówczas, gdy ma wady, np. jest wnętrem (nieprawidłowo wykształcone jądra) lub kastratem albo ma jeszcze inne, ukryte "usterki", których właściciel jest nawet nieświadomy. Także nieposłuszeństwo, agresja lub bojaźliwość psa są niedopuszczalne.

W jednym dniu sędzia ma zazwyczaj do oceny 50-80 psów różnych ras. Jego werdykt musi być bezstronny i sprawiedliwy, dlatego każdy pies prezentuje się w ringu anonimowo - elementem identyfikującym jest jedynie numer. Wiesława Włodarczyk podkreśla, że zwycięzcy wystawy nie otrzymują żadnych nagród finansowych. - Nagrodą są wyłącznie dyplomy, sponsorzy fundują im puchary, karmę dla psów i różne psie akcesoria. Udział w wystawie nie przynosi żadnych korzyści materialnych, raczej jest znacznym obciążeniem dla kieszeni właściciela psa.

Dlaczego więc biorą w nich udział? - Dla sportu, zdrowej rywalizacji i popularyzacji ras - mówi Anna Chlebek. - Owszem, zdarzają się wystawcy, którzy podchodzą do tego jak do biznesu. Jednak większość to hobbyści kochający psy.

Dorota Dejmek

Zapraszamy na wystawę

Sędziowanie w ringach w sobotę i niedzielę (4 i 5 września) rozpoczynać się będzie o godz. 10; na wystawę można wchodzić od godz. 8 do 17. Konkurencje finałowe każdego dnia będą rozpoczynały się o godz. 15. Wielki finał Best in Show, czyli wybór Najpiękniejszego Psa Wystawy, odbędzie się w niedzielę o godz. 15.30.

Na wystawie obecne będą rzadkie rasy, m.in. Coton de Tulear, Bracco Italiano, Lagotto Romagnolo, Schapendoes, Irish Glen of Imaal Terrier, Pumi, Anatolian, Bichon Frise, lwi piesek, bolończyk, pies faraona, gryfonik brukselski, gryfonik belgijski, rosyjski toy krótkowłosy.

Odbędzie się także parada ras polskich oraz pokaz weteranów - psów, które skończyły 8 lat. Wybrany zostanie ponadto najstarszy pies wystawy; ostatnio zwycięzcą w tej konkurencji został 16-letni polski owczarek nizinny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski