Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Cracovii zniknął baner. Ale to chwilowe rozwiązanie, choć Muzeum Narodowe w Krakowie rozważa całkowite usunięcie wielkich reklam

Łukasz Gazur
Gdy Muzeum Narodowe w Krakowie otrzymało w grudniu 2016 roku obietnicę, że dostanie budynek hotelu Cracovia, dyrekcja podkreślała konieczność odsłonięcia fasady i usunięcia wielkich reklam

Oficjalnie dyrekcja Muzeum Narodowego w Krakowie nie komentuje sprawy. I nic dziwnego. Gdy budynek Cracovii został zakupiony, podkreślano, że jako niezwykły przykład architektury socmodernizmu powinien jak najszybciej przestać być „wieszakiem na banery”. Ale realia finansowe są nieubłagane - reklamy zawieszone na budynku dawnego hotelu przynoszą kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, co daje 570 tys. złotych rocznie.

To pieniądze nie tylko na utrzymanie samej budowli, ale też poważny zastrzyk finansowy dla budżetu tej instytucji. Nic więc dziwnego, że na zapowiedziach się skończyło. I, jak udało nam się ustalić - obecny brak baneru reklamowego także jest chwilowy. Co prawda, władze Muzeum Narodowego w Krakowie analizują sytuację, koszty utrzymania budynku i rozważają, czy stać je na to, by z Cracovii reklamy zniknęły na dobre, ale żadne decyzje w tej kwestii wciąż nie zapadły.

Sytuacja jest o tyle ciekawa, że jak już informowaliśmy dwa tygodnie temu, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - które budynek kupiło z myślą o krakowskim muzeum - teraz rozważa, czy Cracovii nie wydzielić. Miałaby tam powstać nowa instytucja - Muzeum Architektury i Designu. Jego dyrektorem zostałby dr hab. Andrzej Szczerski. Dotąd zajmował stanowisko zastępcy dyrektora MNK, ale z końcem lutego złożył wypowiedzenie, co jest argumentem przemawiającym za tym, że te informacje są więcej niż prawdopodobne.

Na początku kwietnia resort kultury ma poinformować o podjęciu kroków w tej sprawie. - I pewnie wtedy zniknie baner z Cracovii, bo już nie będzie to budynek na utrzymaniu naszej instytucji - mówi nam osoba z Muzeum Narodowego w Krakowie.

Ani dr hab. Andrzej Betlej, ani dotychczasowy zastępca, dr hab. Andrzej Szczerski, nie komentują sprawy przyszłej placówki.

Resort kultury w przesłanym nam oświadczeniu poinformował jedynie, że budynek kupiono z myślą o galerii architektury i designu oraz że „rozważane są różne opcje” - zarówno pozostanie budynku w strukturach muzeum, jak i stworzenie odrębnej placówki.

Według naszych informacji szczegóły propozycji poznamy w przyszłym miesiącu. Wtedy też zapewne dowiemy się, jak problem rozdzielenia widzi Muzeum Narodowe w Krakowie, w którego planach budynek był nie tylko galerią designu i architektury, ale przede wszystkim szansą na nowoczesne magazyny - po wycofaniu się z budowy Centrum Konserwacji i Magazynowania w Nowej Hucie. Do tego do budynku Cracovii miały być przeniesione biura i pracownie konserwatorskie, mieszczące się w Gmachu Głównym, stojącym naprzeciw dawnego hotelu. Teraz MNK wraca do punktu wyjścia.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 6. Co to jest łapsztos?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski