Zabrakło jednego radnego
Wbrew zapowiedziom przedstawicieli inicjatywnej grupy obywateli: Wiesława Janczyka i Wojciecha Włodarczyka, na ostatniej sesji Rady Gminy Limanowa nie padł wniosek o samorozwiązanie się rady. Propozycja ta miała w oficjalnym zamyśle wnioskodawców zaoszczędzić kosztów związanych z szykowanym referendum, a faktycznie - chodziło o pierwszą próbę sił w mocowaniu się przed referendalnym starciem, swojego rodzaju sondaż.
Wójt Bronisław Dutka zwraca uwagę na zapis w statucie: projekt uchwały przedkładanej do głosowania może złożyć grupa siedmiu radnych, komisja, przewodniczący lub wójt w imieniu zarządu. Grupa inicjatorów referendum, związana z SKL, liczy sześciu radnych. Starania o pozyskanie niezbędnego, dodatkowego głosu spełzły na niczym.
Wiesław Janczyk zapowiada jednak, że "referendarze" nie zrezygnują z działań na rzecz zmiany władzy w limanowskiej gminie. Podtrzymywane są zarzuty utajniania gospodarki finansowej w gminie, niedopuszczania radnych z SKL do współdecydowania, braku dostępu do dokumentów przetargowych.
Komisarz wyborczy w Nowym Sączu sprawdza obecnie wiarygodność podpisów złożonych w sprawie ogłoszenia referendum. Jeżeli będzie ich łącznie ok. 4,8 tys., to głosowanie referendalne możliwe jest jeszcze w br.
(LEŚ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?