Z dźwigu na rower

– Moją główną imprezą w tym roku będą mistrzostwa Europy, które w czerwcu odbędą się w __Książu – mówi Kumorowski. – Wcześniej, na początku czerwca, są zawody Pucharu Świata w Krakowie, ale nie mam pewności, czy zdążę się do __nich przygotować. Jeśli mam zamykać drugą „10”, to nie wiem, czy jest sens startować.

Kumorowski dzieli uprawianie sportu z pracą. Ma ciekawe, ale i trudne zajęcie. – Pracuję w polskiej firmie, która montuje dźwigi magazynowe na całym świecie _– opowiada mistrz świata i wielokrotny mistrz Polski. – _Mają one ponad 40 metrów, złożone są z kilku elementów.
Trzeba to wszystko poskręcać. Byłem na Jawie w Indonezji, ostatnio trochę w Polsce, a wkrótce wyjeżdżam do Chin. Praca zajmie dziesięć dni, a drugie dziesięć chcę poświęcić na trening. Mam bardzo elastycznego szefa, kiedy chcę mogę wyjeżdżać do pracy, a w __pozostałym czasie zajmować się sportem.

Pierwszym startem będą najprawdopodobniej zawody na Słowacji podczas długiego weekendu majowego.

Kumorowski w trialowych zawodach występuje od 1998 r. – Nie ma mowy, żeby mi się to kiedykolwiek znudziło, jest tylko pytanie, jak długo zdrowie mi pozwoli _– mówi. – _W ubiegłym roku miałem kłopoty przez upadki w zjazdach, które też trenuję, ale już jest wszystko w porządku. Z roku na rok pojawia się nowy sprzęt, teraz na dniach mam dostać nowy rower francuskiej firmy Ozonys.
Geometria ramy nowego roweru bardzo mi odpowiada, ale więcej będę mógł o nim powiedzieć, jak już trochę na nim pojeżdżę.Kupiłem ostatnio motor trialowy. Chcę się przygotować pod kątem pokazów rowerowo-motorowych.