Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z innej planety?

RS
- Są dni, kiedy jestem pewien, że on wróci, są takie, kiedy wiem, że tego nie zrobi. Można oszaleć - wyznał obrońca Washington, Laron Profit. - Tylko on wie, jak będzie.

Michael Jordan trenował z koszykarzami Washington

 Michael Jordan wrócił na parkiet. W piątek po raz pierwszy trenował z koszykarzami Washington Wizards, klubu, którego jest prezesem. Trening ponowił w sobotę. Najlepszy koszykarz świata zrzuca nadwagę i być może wróci do NBA. Na razie mówi tajemniczo: "Poza mną tego nie wie nikt".
 On, czyli Michael Jordan, 38-letni najlepszy koszykarz w historii NBA, sześciokrotny mistrz ligi, pięciokrotny zdobywca tytułu MVP, dziesięciokrotny król strzelców. "Air" Jordan mówi: - Myślę tylko o wyzwaniu. Dla mnie nie liczą się pieniądze, nieważne są tytuły. Ważne jest wyzwanie.
 Wyzwaniu powrotu do NBA w wieku 38 lat potrafi sprostać tylko nadczłowiek. Koszykarz udowodnił to, opuścił ligę trzy lata temu, zniechęcony długimi targami finansowymi, które poważnie opóźniły rozgrywki. Ale przecież "Air" już raz rzucił koszykówkę, po tragicznej śmierci ojca w roku 1993 odszedł, by grać w baseball. Wrócił po dwóch latach, znów stał się najlepszy i poprowadził Chicago Bulls do mistrzostwa.
 Coach Washinton Wizards, Doug Collins, który niegdyś trenował Jordana, komentuje: - Michael przygotowuje się krok po kroku. Na razie wzmacnia nogi. Wszyscy znamy jego serce do gry. Pozostaje pytanie: czy może osiągnąć to, co zaplanował?
 Trenerska sława NBA, Pat Riley dorzuca: - Jeśli Michael wróci i będzie grał tak jak trzy lata temu, uznam, że jest człowiekiem z innej planety.
(RS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski