Z kluczem do kwiatów

Przy głośnym kumkaniu

   Tymczasem jej młodszy kolega okiem detektywa ostatni raz spogląda na kształt liścia, po czym umieszcza patyczek w odpowiednim punkcie, zaznaczonym na kluczu i w jego dłoni pozostaje już tylko jedna tablica. - To jest barwinek pospolity, identyczny jak ten w doniczce - wyjaśnia 11-letni Marcin Mikrut, jeden z uczestników imprezy dla dzieci i młodzieży, która z okazji "Dni Ziemi 2003" odbyła się wczoraj na terenie Starej Prochowni nr 3 na krakowskich Krzemionkach. Organizatorem spotkania, w którym uczestniczyło około 50 młodych osób, było m.in.: Centrum Edukacji Kulturowej i Ekologicznej oraz Centrum Młodzieży "U Siemachy".
   Oprócz konkursów, związanych z posługiwaniem się kluczem do oznakowania roślin, podczas imprezy - przebiegającej pod hasłem "Ziemia żywicielka" - młodzież mogła również m.in. dowiedzieć się o roli płazów w środowisku oraz zagadnieniach związanych z ich ochroną. Dzieci miały możliwość zapoznania się ze znakami drogowymi, zwracającymi uwagę na płazy. Wielkie zaciekawienie wzbudzały także płynące z głośników odgłosy m.in. kumkania.
   - W Polsce występuje 18 gatunków płazów, w tym 13 bezogoniastych, które wydają różne odgłosy. Dziś dzieci mogą posłuchać - jak rozmawiają ze sobą np. kumaki, ropuchy albo rzekotki. Przy okazji staramy się uświadomić najmłodszym, że płazy to bardzo pożyteczne stworzenia. Przekonujemy, że lepiej mieć na działce ropuchę, niż korzystać z pestycydów. Zachęcamy też wszystkie szkoły do tworzenia z myślą o płazach oczek wodnych, przy których mogłyby się odbywać lekcje biologii. Zwracamy także uwagę na drogi, po których latem płazy często przechodzą i są rozjeżdżane. Dlatego tak ważną sprawą będzie wprowadzenie w Polsce znaków drogowych, które będą ostrzegały o możliwości wtargnięcia płazów na jezdnię - mówił Włodzimierz Kasperski, koordynator projektu ochrony płazów w ramach CEKiE. (TYM)