Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kosmicznym rozmachem

Redakcja
Pod nazwą Tides From Nebula ukrywa się nowe objawienie polskiego rocka alternatywnego. W ramach promocji debiutanckiej płyty "Aura" zespół zagra swój pierwszy koncert w Krakowie. To stało się pretekstem do naszej rozmowy z gitarzystą i klawiszowcem formacji - Maćkiem Karbowskim.

Niedziela, 17 maja, godz. 20, Imbir

Przeczytałem o Was ciekawe zdanie w Internecie: "Tides From Nebula jest postrachem wszystkich kapel startujących z nimi w przeglądach i konkursach".
- Nie czujemy się kimś takim. Chociażby dlatego, że rzadko zgłaszamy się do jakichkolwiek przeglądów. Nie interesuje nas wykonanie dwóch utworów w środku dnia przy pustej sali dla jakiegoś jury. (śmiech) Co innego, kiedy pojawia się możliwość zagrania fajnego koncertu.
Tak jak na kwietniowym "Assymetry Festivalu", podczas którego zgarnęliście główną nagrodę?
- To była profesjonalna impreza na światowym poziomie. Graliśmy w doborowym towarzystwie, przy pełnej sali, na dobrym sprzęcie. Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci. W nagrodę otrzymaliśmy kilkanaście godzin do wykorzystania we wrocławskim Studiu Tower. Dogadaliśmy się z naszą wytwórnią, że dołożą nam jeszcze coś od siebie i w przyszłym roku nagramy tam materiał na drugi album.
O Tides From Nebula zrobiło się głośno, dzięki utworom demo, które umieściliście w Internecie.
- Właściwie trudno je było nazwać nagraniami demo. Ponieważ mamy własną salę prób, rejestrujemy każde spotkanie. W pewnym momencie postanowiliśmy wrzucić kilka takich utworów do sieci. To były surowe rzeczy, po prostu granie na żywca. Ale odbiór okazał się zaskakująco dobry. To sprawiło, że zaczęliśmy pracę nad debiutancką płytą.
W swojej muzyce łączycie elementy shoegaze`u, post-rocka, psychodelii czy nawet drone metalu. Co Was zafascynowało w takim graniu?
- To, że nie brzmi, tak jak muzyka grana przez... ludzi. (śmiech) Brak wokalu sprawia, że nie jesteśmy ograniczeni ani barwą głosu frontmana, ani jakimikolwiek tekstami. To daje ogromną przestrzeń.
Trudniej oddać emocje, grając muzykę instrumentalną?
- Nam jest łatwiej. Być może dlatego, że świetnie się ze sobą rozumiemy. Tak więc to zapewne kwestia odpowiedniej konfiguracji personalnej.
Rozmawiał: Paweł Gzyl

Dla Czytelników

Dla naszych Czytelników mamy 3 podwójne zaproszenia na koncert. Otrzymają je Ci, którzy dziś o 11.15 zadzwonią jako pierwsi na numer 012 61-99-279.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski