- Ten rajd wiele mnie nauczył- przyznał wczoraj krakowianin po ostatnim, 20. odcinku specjalnym, dziesiątej rundy MŚ. Do 12. pkt., które zdobył do tej pory, dorzucił kolejne 2, a to w klasyfikacji generalnej daje mu 15. miejsce.
Mistrz świata w klasie WRC-2 jazdę w krainie kangurów mógł zakończyć już na pierwszym oesie. - Na mokrej, błotnistej partii przed nawrotem zaliczyliśmy mały piruet - przyznał. Nie ukrywał, że "bączek" przydarzył mu się z powodu nie w pełni sprawnej ręki. Miał jednak szczęście.- Było dużo miejsca, więc zamiast ryzykować i skręcić, pojechałem przed siebie, zrobiłem zwrot o 180 stopni i wróciłem na trasę - mówił.
Później jechał szybko, ale pewnie. Narzekał już tylko na... krzywo ustawioną kierownicę w fieście. - Gdy trzymam ją prosto, samochód skręca w prawo- mówił poirytowany. Dzień zakończył dobrym 8. miejscem.
W sobotę szczęście go nie opuściło. Na 12. oesie wprawdzie rozproszył go testowany przez organizatorów system ostrzegania o wypadkach, ale na trasie pozostał. - Nie wiedziałem o teście, zdekoncentrowało mnie żółte światło. Kiedy nacisnąłem hamulec, samochód pojechał prosto - mówił. Rozbił lewy tył fiesty o drzewo i stracił sporo sekund. Na kolejnym odcinku uszło powietrze z koła i stracił kolejne cenne sekundy. Dzień zakończył jako 10.
Wczoraj jechał tak, by nie popełnić błędu. I pewnie byłby 10., gdyby nie pech Madsa Ostberga. Awaria zawieszenia sprawiła, że Kubica awansował na 9. miejsce.
Rajd Australii wygrał Francuz Sebastien Ogier (vw polo wrc), zapewniając Volkswagenowi drugi mistrzowski tytuł wśród konstruktorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
