Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kuchni włoskiej do polskiej – jak dzięki Bonie polubiliśmy warzywa

Piotr Drabik
FOT. 123RF
Historia. Nikt z nas nie wyobraża sobie codziennego przyrządzania potraw bez marchewki, pietruszki, selera czy pomidora. Przecież to takie polskie warzywa. Aż trudno dziś uwierzyć, że ich obecność na naszych stołach jest zasługą włoskiej królowej.

Bona Sforza pochodziła z rodu szlachciców z Mediolanu. Gdy miała 26 lat, została żoną polskiego króla Zygmunta Starego.

Po przeprowadzce nad Wisłę nie chciała jednak rezygnować ze swoich kulinarnych przyzwyczajeń. Jako rodowita Włoszka była po uszy zakochana w południowej kuchni i nie mogła przekonać się do naszych polskich – tłustych i ciężkich – potraw.

Dlatego z Italii zaczęła sprowadzać kolejne warzywa, takie jak marchew, pietruszka, seler i por, aby wzbogacić podawane jej posiłki. Te nowości kulinarne bardzo szybko przyjęły się w polskiej kuchni. Wkrótce na stołach pojawiły się też pomidory, brokuły, kalafior, sałata i szpinak.

Warzywa – z powodu ich pochodzenia – zaczęto nazywać włoszczyzną. I ta nazwa z powodzeniem funkcjonuje do dziś.

Od królowej Bony jej poddani „zarazili się” również miłością do makaronów i przypraw korzennych. Do dziś królują one na naszych stołach.

Warto podkreślić, że sprowadzane z półwyspu Apeniń­skiego frykasy kosztowały majątek. W tamtych czasach nie każdego więc było stać, aby sobie pozwolić na skosztowanie tak powszechnych dziś pomidorów czy sałatki jarzynowej.

Dzięki swym upodobaniom kulinarnym rezydująca przez wiele lat na Wawelu Bona promowała zdrowy styl odżywiania. Według podań z XVI wieku miała ona z politowaniem patrzeć na obżarstwo i pijaństwo podczas uczt organizowanych przez Polaków.

Dlatego na organizowanych przez nią przyjęciach dużą wagę przywiązywano do szczegółów, także tych kulinarnych. Według legendy Bona miała również spopularyzować w ojczyźnie swego męża wino, które z czasem wyparło niezwykle popularne na polskich stołach miody pitne.

O różnych ciekawostkach związanych z królową Boną i sprowadzoną przez nią włoszczyzną przypomina Bonarka City Center. Od lipca z BCC będzie można na nowo odkrywać historię Krakowa, a to za sprawą kilkugodzinnych wycieczek po mieście. Pierwsze z nich zaplanowano już w lipcu. Uczestnicy spacerów będą mieli okazję wyruszyć szlakiem królowej Bony oraz Jadwigi.

Szczegóły akcji będą dostępne na stronie internetowej www.bonarkacitycenter.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski