MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z Legią zagrać jako lider

Rozmawiał Bartosz Karcz
Paweł Brożek w siedmiu kolejkach ekstraklasy strzelił trzy gole
Paweł Brożek w siedmiu kolejkach ekstraklasy strzelił trzy gole FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Rozmowa z napastnikiem Wisły PAWŁEM BROŻKIEM przed meczem z Zawiszą Bydgoszcz.

– W piątek zagracie z Zawiszą Bydgoszcz. Kilka lat przyszło poczekać, żeby Wisła przystępowała do meczu ligowego z pozycji lidera ekstraklasy.

– Chcemy tę pozycję utrzymać jak najdłużej, ale o lekceważeniu Zawiszy nie ma mowy. Czeka nas w Bydgoszczy ciężkie zadanie.

W Zawiszy doszło do zmiany trenera, a wiadomo, jak to często bywa w takiej sytuacji. Spodziewamy się, że Zawisza postawi nam trudne warunki. Kluczem do wygrania tego meczu jest to, żebyśmy zagrali na swoim normalnym poziomie.

– Rok temu na mecz z Zawiszą do Bydgoszczy również jechaliście jako jedyny w lidze niepokonany zespół. Skończyło się jednak porażką.

– Dobrze pamiętam ten mecz. Prowadziliśmy 1:0 i kontrolowaliśmy sytuację na boisku. Wszystko nam się jednak rozsypało po czerwonej kartce dla Gordana Bunozy.

– Zawisza w tym sezonie ma fatalne wyniki, ale jego gra w kilku meczach wcale nie była aż tak koszmarna. To zespół, który potrafi sobie wypracować nawet kilka okazji do strzelenia gola. „Rozsypuje się” jednak, gdy pierwszy straci bramkę. To jest dla was jakaś wskazówka?

– Na pewno jest to dla nas jakiś sygnał, choć nowy trener coś pewnie pozmienia. Ja spodziewam się, że nie ruszą na nas, ale staną na swojej połowie i będą czekać, co zrobi Wisła.

– Nad czym pracowaliście przez ostatnie dwa tygodnie, bo czasu na treningi, ze względu na przerwę w rozgrywkach, było dużo?

– Przede wszystkim nad doskonaleniem tego, co wychodziło nam już we wcześniejszych meczach. Trochę też trener dołożył nam „do pieca”, ale dobrze nam to zrobiło i ja osobiście czuję, że idziemy we właściwym kierunku.

W poprzednim sezonie naszym największym problemem była gra na wyjazdach. Teraz jest tak, że bez względu na to, gdzie gramy, potrafimy wyjść z opresji. Umiemy zdominować rywali nawet, jeśli grają oni u siebie. Ten kierunek trzeba kontynuować.

– Rozmawiacie w szatni, co czeka was już po meczu z Zawiszą? Kibice już żyją meczem z Legią. Bilety na ten mecz idą jak ciepłe bułeczki i zanosi się na to, że ciśnienie, jakie będzie towarzyszyło temu spotkaniu, będzie jeszcze większe niż rok temu.

– Staramy się na ten temat nie rozmawiać. Zresztą trener nam na to nie pozwala i cały czas powtarza, że liczy się tylko mecz z Zawiszą. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że gdzieś tam w głowie nie pojawia się temat Legii.

Tym bardziej chcemy wygrać z Zawiszą, bo nasz plan jest taki, żeby do meczu z warszawianami przystąpić w roli lidera. Legia prezentuje się bardzo dobrze, ma też bardzo szeroką kadrę. Ja jednak nie wierzę w to, że trener Berg zdecyduje się na wystawienie rezerw na mecz z Wisłą.

Dlatego zdajemy sobie w pełni sprawę, jak bardzo ciężkie spotkanie nas czeka. Legia w optymalnym składzie jest bardzo, bardzo mocna. Ale my też czujemy się bardzo dobrze, więc może z tego wyjść świetne spotkanie dla kibiców.

– Plusem dla was będzie to, że Legia przyjedzie do Krakowa po meczu w Lidze Europy?

– Jak jesteś dobrze przygotowany do sezonu, to nie ma to znaczenia. A Legia jest dobrze przygotowana, co widać było w dwumeczu z Celtikiem. Warszawianie pokonali Szkotów nie tylko atutami piłkarskimi, ale również świetnym przygotowaniem fizycznym. My mamy jednak wystarczające atuty, żeby pokonać Legię. Najpierw jednak Bydgoszcz i Zawisza!

GUZMICS JUŻ WIŚLAKIEM
Richard Guzmics podpisał
kontrakt z Wisłą Kraków. „Biała Gwiazda” związała się umową z węgierskim obrońcą na rok, z opcją przedłużenia jej o kolejne dwa lata.

Nowy zawodnik Wisły urodził się 16 kwietnia 1987 roku. Ma 190 cm wzrostu. Gra na środku obrony. Do tej pory Guzmics występował jedynie w swoim rodzimym klubie, Szombathelyi Haladas. Grał również w reprezentacji Węgier, w której zaliczył siedem spotkań.

Dodajmy, że Richard Guzmics w Wiśle będzie występował z numerem 26.

Trudno będzie natomiast potwierdzić Węgra do gry już na najbliższy mecz, jaki Wisła rozegra w piątek w Bydgoszczy. (BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski