- Na temat inwestycji, znanej jako „Podłęże - Piekiełko” zadrukowano setki ton papieru, zrealizowano wiele audycji telewizyjnych i radiowych, wielu polityków zabierało głos na przestrzeni ostatnich lat - podkreślał minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, podczas brifingu prasowego przed dworcem kolejowym w Mszanie Dolnej w ubiegłą sobotę.
- My dziś mówimy jasno i wyraźnie: mamy konkretny harmonogram, wiemy, co mamy zrobić i rozpoczynamy te działania - nadmieniał.
- W ciągu kilku miesięcy będziemy mieli wybranego projektanta, który przystąpi do zadania. Zakres prac projektowych obejmuje modernizację linii nr 104 od Chabówki do Nowego Sącza oraz budowę nowej linii od Podłęża do Tymbarku. Tworzony jest także korytarz „bursztynowy”, korytarz towarowy nr 11, który ma połączyć Bałtyk z Morzem Czarnym i Morzem Adriatyckim, czyli południem Europy - wyliczał prezes PKP PLK Ireneusz Merchel. Prezes podkreślał, że projekt będzie miał olbrzymie znaczenie międzynarodowe, tak w ruchu pasażerskim, jak i towarowym.
Budowa linii „Podłęże - Piekiełko” została podzielona na trzy etapy. Pierwszy, dotyczy opracowania projektu i wykupu niezbędnych gruntów pod nowe tory. Pozostałe dwa skupią się na modernizacji istniejącej linii kolejowej nr 104 pomiędzy Chabówką a Nowym Sączem oraz budowie nowej trasy.
Do końca 2020 r. wykupione zostaną grunty pod inwestycję. Modernizacja trasy z Chabówki do Nowego Sącza oraz budowa około 58 km nowej linii kolejowej miałaby ruszyć 2021 r.
Etap II i III będą realizowane odpowiednio w latach 2020-23 i 2020-26.
Minister infrastruktury i budownictwa, Andrzej Adamczyk zapowiedział, że pierwszy pociąg przejedzie nową linią kolejową Podłęże-Piekiełko w 2026 roku.
Szacuje się, że całość prac będzie kosztowała ok. 7 mld zł, z czego na dokumentację ma być przeznaczone 200 mln zł, na modernizację linii Chabówka-Nowy Sącz - 3 miliardy, a na budowę połączenia Podłęże-Piekiełko 4 miliardy złotych.
Kraków. Pociągi już jeżdżą po łącznicy Zabłocie-Krzemionki
Wiesław Janczyk, wiceminister finansów, zapowiedział, że pieniądze potrzebne na realizację wszystkich etapów inwestycji zostaną zabezpieczone. Rząd szuka źródeł, z których mógłby skorzystać.
O ile te plany się spełnią, nowa linia zapewni sprawniejszą komunikację w Małopolsce, lepszy i szybszy dojazd koleją w regiony turystyczne (Tatry, Beskidy, Gorce) oraz podniesie atrakcyjność przemysłowo-gospodarczą Limanowszczyzny, Sądecczyzny i Podhala.
Inwestycja ma przyczynić się do wzrostu transportu towarów koleją. Rozbudowana sieć stworzy korzystne warunki dla przewozów między południem a północą Europy na osi Bałtyk - Bałkany - Morze Czarne i odciąży mocno eksploatowane linie towarowe Górnego Śląska. Wypełni także lukę w sieci komplementarnej TEN-T (Transeuropejskiej Sieci Transportowej).
- To wielki skok cywilizacyjny, historyczny moment - podkreśla Czesław Szynalik, członek Forum Gmin Beskidu Wyspowego i wielki miłośnik kolei z Mszany Dolnej.
Liczy, że otworzą się nowe rynki pracy, studiowanie w większych miastach nie będzie już problemem, nastąpi dynamiczny rozwój turystyki i usług, zmniejszy się ruch samochodów, a co za tym idzie, poprawi się jakość powietrza.
- Kiedy sześć lat temu, śpiewaniem walczyliśmy, by nie rozbierano torów, nikt wtedy nie przypuszczał, że dziś, właśnie w tym miejscu, padną tak wielkie deklaracje - zaznacza Czesław Szynalik.
- Tak dużej i tak ważnej inwestycji kolejowej dla usprawnienia komunikacji nie było w Polsce od kilkudziesięciu lat - przekonuje rzecznik rządu Rafał Bochenek.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
