Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Motyczką na słońce

Redakcja
Coś dziwnego stało się senatorowi z PO. Powiedział kilka słów prawdy o ustawie, mającej załagodzić bankructwo przedsiębiorstw drogowych.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Oświadczył mianowicie, że ta specustawa to działanie pozorowane, bo prawdziwym problemem jest celowo fatalny stan zamówień publicznych. I podał kilka skandalicznych przykładów. Okazał się odważnym człowiekiem, co w tym gronie jest rzadkością. Powiedzmy sobie, że Antoni Motyczka, senator trzeciej już kadencji, dość długo zwlekał z ujawnieniem faktu, że potrafi zdobyć się na samodzielne myślenie, ale jak głosi porzekadło: lepiej późno niż wcale. A więc szacunek za słowa pod adresem kolegów senatorów: "wszyscy razem jesteśmy tymi, którzy chcą to państwo zniszczyć.”

Zawstydzająca to opinia, bo pośród jego partyjnych kolegów w tym gremium jest kilka osób mających za sobą piękną przeszłość, patriotyczne zachowania. Co się z nimi stało? Jak to możliwe, że oni nie widzą niszczenia państwa? Fatalnych ustaw, jakie firmują?

Dlaczego tylko jeden senator mówi: "Takiego rozgardiaszu i takiego draństwa, jakie jest teraz, to jeszcze nie było, a przykładami mogę sypać.”

Legendarni ludzie "Solidarności” – do Was się zwracam, marszałku Borusewicz, senatorze Rulewski, senatorze Pinior – świadomie czy nieświadomie firmujecie draństwo w Polsce? Może macie za dużo do stracenia, by się w ogóle odezwać? Senator Motyczka z rozbrajającą szczerością wyznaje: "…ze względu na to, że naprawdę nie mam nic do stracenia, pozwalam sobie na powiedzenie prawdy. Widzicie mój siwy łeb, jestem już w takim wieku, że mogą mnie jedynie posłać na emeryturę. I dlatego mogę mówić śmiało, odważnie i z pełną świadomością”. Niemałej desperacji trzeba, by zdobyć się na słowa tak kompromitujące Senat.

Czy, żeby mówić prawdę, trzeba mieć siwy łeb, emeryturę i nic do stracenia? To już do tego doszło…! A godności, honoru, uczciwości, poczucia odpowiedzialności za Polskę, wreszcie – rozumu w Senacie można nie mieć?! Ślepe posłuszeństwo wobec wodza i sprawna maszynka do głosowania wystarczą… Tak się porobiło! Toteż nieoczekiwany wyskok senatora Motyczki, nie bez powodu komentowany w sferach parlamentarnych jest tak, że ktoś z powodu upałów rzucił się z Motyczką na Słońce (PERU)…!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski