Ponad sto kobiet aktywnie działa w kołach gospodyń wiejskich na terenie gminy. Święto Kwitnących Sadów jest okazją by się okazale zaprezentować. Fot. Wojciech Chmura
REGION. "Dziennik Polski" patronuje najważniejszym imprezom
Organizatorzy Święta Kwitnących Sadów w Łososinie Dolnej na długo zapamiętają niedzielny poranek 2 maja. Nad lotniskiem Aeroklubu Podhalańskiego przetaczały się brunatne chmury dotykając niemal murawy. Wydawało się, że lada chwila lunie deszcz i z wodą popłynie scena, misterne kwiatowe dekoracje, stoiska ogrodnicze i firm pracujących dla rolnictwa, namioty z malowanymi słońcem folderami sadowniczej krainy i stoły z potrawami regionalnymi, dumą kół gospodyń wiejskich.
Na Święto Kwitnących Sadów zjeżdżają się co roku tysiące ludzi z Małopolski a nawet odległych stron kraju. Zapraszane są zespoły z zagranicy, przyjeżdżają samorządowi goście. Honory oddaje się sadownikom i społecznikom. W tym roku zapowiedziano też szczególną uroczystość. Nadanie tytułu pierwszym w historii honorowym obywatelom gminy. Czyżby pogoda miała to wszystko zniweczyć?
Łososina Dolna musi być miejscem szczęśliwym na Ziemi, bo nie lunęło i wszystkie zaplanowane pieczołowicie punkty programu zostały zrealizowane. W miarę upływu dnia, amatorów dobrej zabawy przybywało, a na wieczorny - nic, że opóźniony o godzinę - występ grupy "Lombard" zjechała się młodzież, którą można by liczyć już na tysiące.
Dla najwytrwalszych, po dyskotece strzeliły w niebo sztuczne ognie. Dopisali niemal wszyscy zaproszeni. Przyjechali posłowie, samorządowcy z powiatu, wójtowie z ościennych gmin, sadownicy. Na dobry początek wystąpiły dzieci i młodzież z zespołu "Michalczowa" Andrzeja Mliczka, który w poniedziałek był gospodarzem międzynarodowych spotkań folklorystycznych. Święto Kwitnących Sadów i sezon lotniczy otworzyli wójt Golonka i prezes Aeroklubu Podhalańskiego Andrzej Sarata. Po tych słowach w powietrze wzbił się samolot pilotowany przez trenera szybowcowej kadry Polski Michała Ombacha i wykonał kilka efektownych przewrotek pod chmurami. Z rąk wójta Stanisława Golonki i przewodniczącego Rady Gminy Bolesława Oleksego profesor Józef Kuźma, ksiądz prałat Władysław Piątek, okazały wzrostem i zasługami dla Łososiny wójt podtoruńskiej Łubianki Jerzy Zająkała odebrali tytuł honorowego obywatela gminy. W imieniu nieżyjącego księdza Juliana Juzy, medal i tytuł odebrała rodzina.
Grupę sadowników społeczników nagrodzono "Za zasługi dla gminy Łososina Dolna". Tańczyły i śpiewały zaproszone na święto zespoły "Kud Tent" z Serbii i "Turnicka" ze Słowacji. Atmosferę rozgrzewały pomału żarty kabaretu "Jurki" i popisy żonglerskie z piłką Krzysztofa Golonki, gwiazdy programu "Mam talent", w cywilu syna wójta Golonki. Do pieca dorzucili folkowo-rockowi jeźdźcy z grupy "Ciupaga", zaproszeni z Łącka, gdzie dziś rozpoczyna dwudniowe święto jabłoni. A więc do zobaczenia w Łącku. Z "Dziennikiem Polskim".
Wojciech Chmura
REKLAMA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?