Z nożem i straszakiem

   Zdarzenie rozpoczęło się niewinnie. Dwóch mężczyzn podeszło do poważnie wyglądającego przechodnia i poprosiło go o poczęstowanie papierosami. Ten odparł, że nie pali. Wówczas, jeszcze grzecznie, poprosili o drobne na papierosy. Gdy indagowany sięgnął do kieszeni i wyjął portfelik (typową "podkówkę" na bilon), dostał cios w tył głowy. Następnie napastnicy zaczęli go dusić i usiłowali przeszukać jego kieszenie. Zamiar ten nie powiódł im się i jedynym plonem szamotaniny było kilkanaście złotych, które były w portfeliku.
   Gdy rozbójnicy uciekli, napadnięty przy pomocy telefonu komórkowego zawiadomił o zajściu policję i podał rysopisy sprawców. Funkcjonariusze plutonu patrolowego, którzy natychmiast po tym sygnale rozpoczęli penetrację terenu, wkrótce dostrzegli dwóch mężczyzn odpowiadających rysopisom. Zatrzymano ich. Typowanie okazało się słuszne. Podejrzani są znanymi już organom ścigania mieszkańcami Brzeska w wieku 24 i 26 lat. Jeden z nich niedawno opuścił więzienie, w którym odbywał karę za przestępstwa związane z narkotykami. Przy zatrzymanych znaleziono pistolet startowy ("straszak") oraz duży, składany nóż. Na szczęście nie użyli tych przedmiotów podczas dokonywania rozboju...
   Niedawno na tym samym deptaku miało miejsce zdarzenie o bardzo podobnym przebiegu (napadu dokonano także po zmierzchu i ofiarą był mężczyzna). Policja, mając już dowody, kto dokonał ostatniego czynu, będzie teraz sprawdzać, czy zatrzymani nie mają związku z poprzednim. Zapowiedziano także złożenie wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. (PK)