Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z plant w Bochni zniknie komunistyczny pomnik

M. Więcek-Cebula, T. Rabjasz
Według Eugeniusza Koniecznego, tablica z pomnika na Plantach Salinarnych powinna zostać przeniesiona w inne miejsce Bochni
Według Eugeniusza Koniecznego, tablica z pomnika na Plantach Salinarnych powinna zostać przeniesiona w inne miejsce Bochni fot. Tomasz Rabjasz
Bochnia. Po interwencjach prasy samorządowcy uznali, że w mieście nie ma miejsca dla pamiątki po działaczach PPR, PPS i Gwardii Ludowej .

Rada Miejska w Bochni przyjęła uchwałę o usunięciu z Plant Salinarnych pomnika upamiętniającego kilkunastu miejscowych komunistów, którzy zginęli podczas niemieckiej okupacji.

- W ten sposób Bochnia i Polska stają się godnymi swojej przeszłości, pięknych tradycji walki o wolność. Tego rodzaju pseudopomniki gloryfikujące PPR, komunizm i zniewolenie obrażały nas wszystkich - mówi historyk dr Maciej Korkuć z krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Kilka tygodni temu na naszych łamach krytykował istnienie podobnych reliktów PRL w wielu małopolskich miastach. Wygląda na to, że samorządowcy z Bochni wzięli sobie do serca tamte uwagi, bo podczas sesji rady miejskiej poparli „dekomunizacyjną” uchwałę. Za jej przyjęciem opowiedziało się 14 radnych, trzech wstrzymało się od głosu.

Monument - upamiętniający działaczy PPR, PPS i Gwardii Ludowej - został odsłonięty w 1962 roku. Inicjatorami jego powstania byli przedstawiciele ówczesnego Komitetu Powiatowego PZPR.

Jedną z osób, którym trudno pogodzić się z usunięciem pomnika, jest radny Eugeniusz Konieczny, przed laty sekretarz ds. propagandy w bocheńskiej PZPR. - Nie można zakopać życiorysów osób, których nazwiska znajdują się na obelisku. Jest on poświęcony ludziom, którzy walcząc o Polskę Ludową, zginęli od kul hitlerowskich i w obozach śmierci. Nikt nie udowodnił, że byli członkami grup przestępczych - zauważa oburzony.

Konieczny dodaje, iż zgodził się na demontaż pomnika wyłącznie ze względu na konieczne odnowienie Plant Salinarnych. Tablica, jak podkreśla, powinna zostać przeniesiona w inne miejsce miasta.

Tak się jednak nie stanie. W magistracie nikt nie był w stanie podać nam precyzyjnej daty usunięcia PRL-owskiej pamiątki. Wcześniej mają być poczynione jakieś ustalenia z krakowskim oddziałem IPN. To właśnie do magazynów tej instytucji trafi tablica i pozostanie tam jako świadectwo propagandy szerzonej przez komunistów.

- Czekamy na sygnał z Urzędu Miasta w Bochni o zakończeniu wszystkich wymaganych procedur - zaznacza Maciej Korkuć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski