Roman Nowosad na zawsze pozostanie w sercach olkuskich zawodniczek i kibiców. FOT. SPR Olkusz/Krzysztof Boniecki
EKSTRAKLASA PIŁKAREK RĘCZNYCH. SPR Olkusz rankiem odda hołd swojemu kierownikowi, a potem wyruszy do Jeleniej Góry
W pierwszej rundzie olkuszanki wygrały u siebie 24-23, by w rewanżu ulec 20-26. Trudno będzie im jednak dzisiaj walczyć o korzystny wynik, bowiem o godz. 11 wezmą udział w pogrzebie swojego ukochanego kierownika Romana Nowosada, zmarłego nagle w środę, a potem ruszą na mecz do Jeleniej Góry. Jego początek zaplanowano na godz. 19.30.
Jeszcze tydzień temu rozentuzjazmowany wygraną nad Kielcami Roman Nowosad snuł plany odnośnie utrzymania olkuszanek w ekstraklasie. W swoich wypowiedziach do prasy starał się podtrzymywać zawodniczki na duchu, choć miały na koncie tylko 4 punkty, a stawka uciekała. Nikt nie spodziewał się, że śmierć wyrwie go tak nagle ze sportowej rodziny. Zmarł w domu, a z pewnością w ostatnich chwilach życia cieszył się wygraną zespołu nad Kielcami. Nie było mu dane doczekać końca sezonu, by wiedzieć, czy zawodniczki utrzymają się w ekstraklasie.
Dzisiejszy dzień będzie dla dziewcząt z Olkusza z pewnością trudny. Zawodniczki po oddaniu hołdu swojemu kierownikowi muszą ruszyć na mecz, bowiem rywalki nie zgodziły się na jego przełożenie, a olkuszanki od początku chciały grać w niedzielę. Jedyne, co udało im się wynegocjować, to przesunięcie meczu pierwotnie zaplanowanego na godz. 18.
Olkuszanki mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Jelenią Górą, bilansem bramkowym, ale zawsze. To on może decydować o wyższym miejscu na mecie sezonu w przypadku takiej samej liczby punktów. Poza tym, w Olkuszu są wszystkie okoliczności, żeby dziewczęta poszły za ciosem po wygranej nad Kielcami. Poza tym, wystąpiły pod wodzą nowych trenerek. - Jakoś nie lubię wyjazdów do Jeleniej Góry - mówił po wygranej nad Kielcami Roman Nowosad. - Miejscowa hala jest ciemna i trzeba w niej grać na parkiecie, podczas gdy wszędzie są już wykładziny. Jednak nie zamierzamy być złymi baletnicami, co to im wszystko przeszkadza, ale na tym etapie rozgrywek o końcowym wyniku decydują szczegóły, a pewność poruszania się w hali przez miejscowe zawodniczki zawsze może być ich dodatkowym atutem - to były ostatnie słowa olkuskiego kierownika wypowiedziane do prasy, jeszcze we wtorek. Zawodniczki, chcąc mu sprawić radość, bo Roman Nowosad z pewnością z góry będzie oglądał mecz, powinny się wziąć w garść, by wygraną podziękować mu za wieloletnie wsparcie.
W Olkuszu na pewno zabraknie kontuzjowanej Agaty Czekaj. Jednym z mankamentów SPR jest tylko jedna nominalna skrzydłowa, czyli Ola Giera, która w poprzednim meczu poprowadziła zespół do zwycięstwa. Gdyby w drużynie hulały oba skrzydła, byłoby super. Być może dojdzie do Olkusza kolejna zawodniczka, potrafiąca zagrać właśnie na najbardziej interesującej trenerki pozycji. Poleca ją jedna z trenerek. Można ją spokojnie zgłosić, skoro ostatnio miała przerwę w wyczynowym uprawianiu sportu. Dla SPR każda doświadczona zawodniczka jest przecież w cenie.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?