Z powiatu wielickiego ma zniknąć jeden z trzech „nocnych” ośrodków zdrowia. Mieszkańcy są przerażeni

To efekt ogłoszenia przez Narodowy Fundusz Zdrowia tylko jednego konkursu na zabezpieczanie tego typu świadczeń w trzech gminach: Wieliczce, Biskupicach i Gdowie. Tym samym wrzucono do jednego „worka” obszary mające prawie 80 tys. mieszkańców i znajdujące się w sporej odległości od siebie (gminy Wieliczka i Gdów).

NFZ, gdzie zapytaliśmy, dlaczego dla Wieliczki i Gdowa nie ogłoszono odrębnych konkursów, problemu nie widzi

„Przy sporządzaniu planu, bierze się pod uwagę różne elementy, w tym migrację pacjentów (część mieszkańców Gdowa korzysta z nocnej i świątecznej opieki w Bochni), liczbę udzielonych porad, posiadane środki finansowe i odpowiednie ich gospodarowanie etc. Dla przykładu należy dodać, że są obszary w województwie, gdzie na 100 tysięcy mieszkańców jeden podmiot realizował przez ostatnie lata i nadal realizuje te świadczenia w jednym miejscu bez konieczności tworzenia dodatkowych miejsc udzielania świadczeń” - napisała w e-mailu Monika Skalny z Małopolskiego Oddziału NFZ w Krakowie.

Mieszkańcy, którzy przez ostatnie dni zbierali podpisy (jest ich prawie 10 tys. z gmin Gdów, Niepołomice i Kłaj) pod petycją o zachowanie w powiecie wielickim nocnej i weekendowej pomocy lekarskiej w dotychczasowej formie, są przerażeni.

Gdowska Rada Gminy przyjmie na dzisiejszej sesji rezolucję w sprawie pozostawienia w Gdowie tego typu usług medycznych. Samorządowcy z powiatu wielickiego zapowiadają kolejne petycje do NFZ i Ministerstwa Zdrowia w obronie lokalnych „nocnych” ośrodków, a jeśli to nie pomoże - manifestację.

- Dołączenie Gdowa do Wieliczki przeczy rozsądkowi, przede wszystkim z uwagi na odległości. Bo jak i czym chory człowiek ma jechać nocą po pomoc z Gdowa do Wieliczki albo odwrotnie? Jestem zdziwiony, że w NFZ tego nie rozumieją. Tu chodzi o bezpieczeństwo ludzi, a mamy jakieś odgórne i pozbawione logiki dzielenie powiatu na rejony - denerwuje się burmistrz Wieliczki Artur Kozioł. Zapewnia, że „nie odpuści tej sprawy”. - Mam kilka pomysłów co możemy jeszcze zrobić - wspólnie z innymi gminami powiatu - w obronie lokalnej opieki medycznej - deklaruje.

Zbigniew Wojas, wójt gminy Gdów, gdzie zagrożenie utratą nocnych dyżurów lekarskich jest największe (a petycję za pozostawieniem jej w miejscowym ośrodku zdrowia podpisało 5554 mieszkańców), nie wyklucza organizacji manifestacji w tej sprawie. - To ostateczność, ale jeśli inne sposoby zawiodą, jesteśmy skłonni zorganizować taki protest. Sądzę, że przyłączy się do niego 30-40 proc. mieszkańców powiatu - powiedział nam Wojas.

Samorządowcy z Wieliczki i Niepołomic (dla tej gminy oraz dla Kłaja ogłoszono odrębny konkurs na świadczenie całodobowej opieki) zwracają też uwagę, że wśród konkursowych kryteriów jakie powinny spełniać oferty „nocnych” ośrodków zdrowia nie ma słowa o lekarzach pediatrii

„Posiadanie w zespole lekarsko-pielęgniarskim lekarza pediatry nie stanowi wymogu bezwzględnego, co nie oznacza, że w ramach personelu realizującego te świadczenia nie znajdzie się pediatra. Warunek dodatkowo oceniany w ramach wyboru ofert, nadal pozostał bez zmian: posiadanie pediatry w zespole lekarskim jest wysoko oceniane przez NFZ. Do czasu rozstrzygnięcia postępowań konkursowych oraz podpisania umów ze szpitalami w tzw. sieci szpitali nie jest możliwe jednoznaczne stwierdzenie jaki lekarz i jakiej specjalności będzie udzielał świadczeń w zakresie nocnej i świątecznej opieki w danym miejscu” - twierdzi Monika Skalny z NFZ.

Zobacz także: Woda może być zdradliwa. Oto dziesięć
zasad bezpiecznych kąpieli na wakacjach

Źródło:Agencja TVN