MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z rolą rezerwowego nie czuję się dobrze

BOCH
Fot. Wacław Klag
Fot. Wacław Klag
Rozmowa z MICHAŁEM KARWANEM. Na mecz z Ruchem wskakuje do składu Cracovii, bo kontuzjowany jest Piotr Polczak. Postara się udowodnić, że należy mu się miejsce w składzie.

Fot. Wacław Klag

Tydzień temu ekstraklasa nie grała. Piłkarze lubią takie dłuższe przerwy? - zapytaliśmy obrońcę Cracovii, Michała Karwana.

- Myślę, że żaden z zawodników nie lubi przerw w graniu. Ja osobiście czym częściej gram, tym lepiej się czuję. Całe szczęście, że ostatnio udało mi się zagrać dobry sparing z Żyliną i połówkę meczu z Wisłą w Młodej Ekstraklasie. Więc nie było tak, że w ogóle nie grałem. Oczywiście, żaden sparing nie zastąpi ligowej rywalizacji. Lepiej jednak gdziekolwiek grać, niż tylko trenować.
Jesteśmy przed meczem, w którym akurat powinien Pan zagrać. Z powodu urazu Piotra Polczaka.
- No tak, mam nadzieję, że zagram w sobotę... Liczę, że wygramy z Ruchem.
Wzdycha Pan, bo pewnie nie tak widzi swoją rolę w zespole. Gdy wszyscy obrońcy są zdolni do gry, Pan jest rezerwowym.
- Zaczynałem rundę jako zawodnik podstawowej jedenastki. Po przegranej w Łodzi z ŁKS (3-4 - przyp.) tylko ja usiadłem na ławce. Nie czuję się z tym dobrze, moja sportowa ambicja jest podrażniona. Nie zaakceptuję swojej roli jako rezerwowego. Będę starał się w każdym meczu pokazywać, że miejsce w składzie mi się należy.
Nazywając rzecz po imieniu: po spotkaniu z ŁKS-em stał się Pan kozłem ofiarnym. Nie zagrał Pan przecież gorzej od innych obrońców, a jednak trafił na ławkę. Źle Panu z tym?
- Pewnie, że źle jest wypaść ze składu, ale trener ma swoją wizję tego zespołu i to on podejmuje decyzje personalne. Ja sam siebie nie wstawię do składu. Natomiast jestem doświadczonym zawodnikiem, nie unoszę się ambicją, nie obrażam się na trenera; na każdym treningu staram się pokazywać, że jestem w stanie pomóc temu zespołowi. I wiem, że szanse dla mnie przyjdą. Teraz właśnie taka szansa się nadarza.
Może ich być kilka, bo po meczu z Ruchem w przyszłym tygodniu zagracie dwa następne spotkania - pucharowe z Polonią Warszawa i ligowe z Legią.
- No właśnie. Dlatego szkoda marnować energię na jakieś denerwowanie się. Cały czas koncentruję się na tym, by moja forma była jak najwyższa. Przed nami jeszcze trochę meczów. Myślę, że bardzo się jeszcze drużynie przydam.
Wygląda na to, że trener traktuje Pana jako zmiennika Piotra Polczaka, tego półprawego stopera. A to ogranicza Pana szanse na grę.
- Nie wiem, dla mnie nie ma różnicy, czy jestem półprawym, czy półlewym stoperem. Mam dobrą prawą nogę, niezłą lewą, wykonanie jakiegoś przerzutu czy podania nie sprawia mi problemu. Zresztą, kiedy przychodziłem do Cracovii, był w zespole lewonożny Łukasz Skrzyński, który grał jako półprawy stoper, a ja prawonożny - grałem bardziej po lewej stronie. I nasza gra bardzo dobrze wyglądała.
Rozmawiał: (BOCH)

Z Ruchem zagrać po śląsku

Przedostatnia w tabeli Cracovia traci do zajmującego 9. miejsce Ruchu Chorzów zaledwie 5 punktów. W sobotę "Pasy" chcą ten dystans zmniejszyć do dwóch "oczek". O godz. 17 zmierzą się z chorzowianami na własnym stadionie. - Każdy mecz jest teraz meczem "na noże". Tabela jest tak spłaszczona, że wszystkie drużyny od 7. miejsca w dół zagrożone są spadkiem - mówi Paweł Sasin, zdobywca jedynego dla Cracovii gola w niedawnych derbach. - Z Ruchem musimy zagrać cały mecz tak, jak graliśmy w pierwszej połowie z Wisłą. Bo chorzowianie to typowo śląska drużyna - bardzo ambitna, wkładająca serce w grę, walcząca do ostatniej minuty. My musimy zagrać tak samo. Na czwartkowym, wieczornym treningu na stadionie przy ul. Kałuży, zabrakło Piotra Polczaka. Ma skręconą nogę w kostce i pauzować może nawet przez dwa tygodnie. Jutro z Ruchem na pewno nie zagra. Podczas wczorajszej gry taktycznej na pozycji "Pola" - w parze z Łukaszem Tupalskim - trener Artur Płatek ustawił Michała Karwana. Inny z obrońców, Przemysław Kulig, zaprezentował w czwartek nowy wizerunek. Zgolił "na zero" włosy na głowie. - Trzeba było coś zmienić - stwierdził. (BOCH)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski