Z sąsiadem w tabeli

Hutnik - Jeziorak Iława, sobota, godz. 11

Dwa ostatnie, efektowne zwycięstwa (6-3 z RKS Fameg Radomsko u siebie i 3-1 z Piotrcovią na wyjeździe) sprawiły, że krakowianie awansowali na ósme miejsce w tabeli. Od strefy spadkowej dzielą ich 4 punkty. Nie mogą więc jeszcze spokojnie spać. Dziś zmierzą się z sąsiadem w tabeli Jeziorakiem, który ma o 3 punkty mniej. W przeciwieństwie do wielu poprzednich spotkań wystąpią w najsilniejszym składzie, nie licząc ciągle leczącego kontuzję Wojciecha Ozimka (ma problemy z kolanem, na razie lekko truchta).
_- Czeka nas ciężki mecz. Zrobimy jednak wszystko, by go rozstrzygnąć na własną korzyść. Piłkarze chcą pokazać, że ostatnie udane występy nie były dziełem przypadku, że potrafią grać na dobrym poziomie. Dla nas, trenerów, byłoby to potwierdzenie, iż to, co robimy, jest słuszne. Zawodników nie trzeba dodatkowo mobilizować. Zdają sobie sprawę, że zagrają z sąsiadem w tabeli. Czują, że są w formie. Wprawdzie strzelamy ostatnio dużo bramek, ale i sporo tracimy. Czyli coś za coś. Trzeba by się zastanowić: czy grać widowiskowo, ryzykując utratę goli, czy też bronić się i szukać szczęścia w kontrach? Siłą drużyny jest ofensywa, ale akcenty w grze muszą być odpowiednio rozłożone. Potrzebna jest mobilizacja i koncentracja, a także łut szczęścia - _powiedział trener hutników Aleksander Brożyniak.
Jeziorak po jesiennej rundzie zajmował dziesiątą lokatę. W rewanżowej rundzie, w 6 meczach odniósł 2 zwycięstwa, 2 razy zremisował i 2-krotnie przegrał. Przed tygodniem u siebie pokonał outsidera tabeli Stal Sanok 3-0. Trener Jerzy Jastrzębowski nie ma gwiazd, drużyna jest wyrównana, solidna.
(FIL)